Kirgiski rząd tymczasowy zezwolił siłom bezpieczeństwa strzelać do uczestników starć w mieście Osz. W starciach na tle etnicznym na południu kraju zginęło już co najmniej 77 osób, a ponad 1000 zostało rannych.
Rządowy dekret zastrzega, że siły bezpieczeństwa mogą używać broni do obrony ludności cywilnej i w samoobronie. Prawo to obowiązuje w regionach, gdzie wprowadzono stan wyjątkowy. Rozporządzenie będzie obowiązywało do momentu zniesienia stanu wyjątkowego.
77 zabitych i 1000 rannych
Starcia etniczne pomiędzy Kirgizami i Uzbekami wybuchły w mieście Osz w czwartek. W mieście i najbliższej okolicy ogłoszono stan wyjątkowy i godzinę policyjną. Od tego czasu w mieście zginęło co najmniej 77 osób, a ponad 1000 zostało rannych.
W tej środkowoazjatyckiej republice Uzbecy stanowią 14,5 procent 5,5-milionowej populacji. Jednak w okolicach Oszu stanowią połowę tamtejszych mieszkańców.
Rosja nie pomoże
W sobotę rano tymczasowe władze Kirgistanu zwróciły się do Moskwy z prośbą o militarną pomoc w tłumieniu zamieszek. Rosjanie uznali, że starcia w Osz to konflikt wewnętrzny i wojsk do Kirgistanu nie wyślą.
W zamian za to zaoferowali pomoc niewojskową. - Nie ma na razie podstaw do wysłania wojsk do Kirgistanu, ale Moskwa zaoferuje temu krajowi pomoc humanitarną - poinformowała Natalia Timakowa, cytowana przez Interfax.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: APTN/REUTERS