Stacjonujący na co dzień w Korei Południowej 21-letni żołnierz USA, który zgwałcił koreańską nastolatkę podczas napaści w pobliżu swojej bazy został skazany we wtorek na 10 lat więzienia.
Mężczyzna, którego personaliów nie ujawniono, włamał się do mieszkania kobiety i dokonał trwającego kilka godzina ataku na tle seksualnym. W tym czasie groził kobiecie nożyczkami. Koreański sędzia orzekający w sprawie nazwał wydarzenie "brutalną i nienormalną napaścią".
Zgwałcił i zabrał 4 dolary
Do gwałtu na 18-letniej Koreance doszło wczesnym rankiem 24 września. Wszystko wydarzyło się w jej mieszkaniu w pobliżu amerykańskiej bazy wojskowej w mieście Dongducheon.
Po dokonaniu przestępstwa mężczyzna ukradł nastolatce przed ucieczką 5 tys. wonów (ok. 4,5 dolara).
- Zasługuje na surową karę, bo nie wykazał chęci zadośćuczynienia ofierze ani wyrzutów sumienia z powodu napaści - powiedział sędzia podczas orzekania wyroku.
28 tys. żołnierzy
Wyrok jest jednym z najdłuższych zasądzonych na niekorzyść żołnierza USA w Korei Południowej. Amerykański rząd i przedstawiciele wojska publicznie przeprosili koreańską opinię publiczną za zachowanie obywatela USA.
Mimo to podobne przypadki budzą w Koreańczykach rosnący sprzeciw wobec pomysłu dalszej obecności 28 tys. żołnierzy USA stacjonujących na Półwyspie Koreańskim.
Źródło: BBC