Zmarła demaskatorka polityków


Długoletnia szefowa Państwowej Rady Antykorupcyjnej w Serbii, nieustraszona pogromczyni korupcji wśród serbskich polityków i biznesmenów Verica Barać, zmarła w wieku 56 lat po długiej chorobie nowotworowej - podały w poniedziałek serbskie media. - Smutna prawda jest taka, że ostatnie dni swojego życia spędziła w biedzie, bez pieniędzy nawet na wykupienie lekarstw - powiedział w jednym z pierwszych komentarzy po jej śmierci rzecznik praw obywatelskich, Sasa Janković.

Znana także za granicą z powodu swej demaskatorskiej działalności, Barać należała do najbardziej zagorzałych krytyków "systematycznej korupcji" w serbskim rządzie - oceniła agencja dpa.

Jej śmierć to porażający przykład tego, czym jest nasze społeczeństwo i jego instytucje. Smutna prawda jest bowiem taka, że ostatnie dni swojego życia spędziła w biedzie, bez pieniędzy nawet na wykupienie lekarstw, by móc walczyć ze swoją chorobą. Sasa Janković, Rzecznik Praw Obywatelskich w Serbii

Ostatnio opublikowała raport, z którego wynikało, że najbliżsi współpracownicy prezydenta Serbii Borisa Tadicia kontrolują praktycznie wszystkie media krajowe. W liście skierowanym do głowy państwa napiętnowała liczne konkretne przykłady układów korupcyjnych.

Barać wykryła przed rokiem "przekręt stulecia" - nieodpłatne przekazanie przez państwo najbogatszemu obywatelowi Serbii Miroslavowi Miskoviciowi cennych gruntów pod zabudowę w stolicy kraju Belgradzie.

Antykorupcyjna aktywistka od lat zabiegała też o postawienie przed sądem drugiego na liście najbogatszych Serbów Milana Beko. Zakupił on bardzo atrakcyjne działki w Belgradzie o wartości rynkowej przekraczającej miliard euro, za śmiesznie niską cenę 50 milionów euro.

Barać swoją bezkompromisową postawą przez lata przysporzyła sobie wielu wrogów. Walcząc z chorobą, mówiła w ostatnich miesiącach często, że nie jest jej łatwo i te słowa w poniedziałek mógł tylko potwierdzić jej bliski znajomy, Sasa Janković będący Rzecznikiem Praw Obywatelskich w Serbii. - Jej śmierć to porażający przykład tego, czym jest nasze społeczeństwo i jego instytucje. Smutna prawda jest bowiem taka, że ostatnie dni swojego życia spędziła w biedzie, bez pieniędzy nawet na wykupienie lekarstw, by móc walczyć ze swoją chorobą - stwierdził, wspominając Barać.

Źródło: PAP, blic.rs