Zlicytowali dom przez pomyłkę

 
Dom Ramirez został zlicytowany przez pomyłkęsxc.hu

Anna Ramirez przecierała oczy ze zdumienia, kiedy znalazła wszystkie swoje rzeczy na trawniku przed domem. Jeszcze większe zdumienie wzbudził mężczyzna, który kazał jej się z niego wynosić. Okazało się, że bank popełnił poważny błąd i przez pomyłkę wystawił jej nieruchomość na licytację.

Serwis mbcmiami.com, który relacjonuje całą sprawę, podkreśla, że zazwyczaj przed eksmisją właściciele otrzymują informację na ten temat. Niestety, do Ramirez żadna wiadomość nie dotarła.

Policja dała całej rodzinie trzy godziny na opuszczenie domu.

Żenujące wydarzenie

- Nigdy nie widziałam czegoś podobnego - mówiła policjantka Martha Taylor, która była świadkiem tej niespodziewanej eksmisji. Funkcjonariuszka dodała: - Wyrzucili wszystkie jej rzeczy przed dom. Nie spałam całą noc, a to nawet nie był mój dom.

Sama Ramirez również nie może pogodzić się z tym, jak ją potraktowano. - To działo się przed wszystkimi moimi sąsiadami. To było takie żenujące - powiedziała.

Była jeszcze inna sprawa, z którą kobieta nie mogła się pogodzić. Ramirez była zszokowana wiadomością, że nowy właściciel domu, kupił go za 87 tys. dolarów. Kwota, którą Ramirez wyłożyła na dom była niemal trzykrotnie większa. Kobieta zapłaciła za niego 260 tys. dolarów.

Powrót do domu

Cała sprawa zakończyła się dla Amerykanki szczęśliwie. Sąd zadecydował, że może ona wrócić do swojego domu. Nowy właściciel musiał poszukać nowego lokum. Okazało się, że winny jest bank, który wystawił dom na sprzedaż przez pomyłkę.

Złość jednak pozostała. - To wszystko nie powinno się zdarzyć, bo byliśmy w porządku - powiedziała rozżalona.

Źródło: nbcmiami.com

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu