Osama bin Laden wziął całkowitą odpowiedzialność za zamachy z 11 września 2001 roku, w tym czasie ukrywał się w jaskini w górach w Afganistanie - zeznał w środę zięć terrorysty Sulejman Abu Ghaith, który spotkał się z terrorystą w nocy po ataku na bliźniacze wieże WTC w Nowym Jorku. Jego proces toczy się przed sądem w Nowym Jorku.
Abu Gahith, który poślubił córkę bin Ladena Fatimę, uważany był za rzecznika Al-Kaidy i bliskiego współpracownika Osamy bin Ladena.
9/11: Osama wzywa zięcia
Kilka godzin po zawaleniu się bliźniaczych wież World Trade Centre w Nowym Jorku, Sulejman Abu został wezwany do teścia. Po ponad trzygodzinnej podróży samochodem zięć Osamy bin Ladena dotarł na miejsce spotkania. Terrorysta ukrywał się "w jaskini, w górach, na wyboistym terenie".
Bin Laden miał powiedzieć: "Chodź, usiądź. Wiesz, co się stało?". Potem dodał, że "jesteśmy jedynymi, którzy tego dokonali". Szef Al-Kaidy chciał zasięgnąć opinii swojego współpracownika na temat tego, jak zareaguje Ameryka. Abu Ghaith zeznał, że powiedział bin Ladenowi, iż nie jest wojskowym analitykiem, ale ten naciskał.
Abu Ghaith miał powiedzieć więc: "Ameryka, jeśli udowodni ci, że ty tego dokonałeś, nie spocznie dopóki nie wykona dwóch zadań: nie zabije ciebie i nie obali państwa talibów".
Z zeznań wynika, że bin Laden miał mu odpowiedzieć: "Jesteś takim pesymistą".
Potem Abu Ghaith wyjaśnił jak doszło do tego, że uważany jest za rzecznika Al-Kaidy, a także opowiedział, że szef kazał mu zająć się obozami treningowymi organizacji, w których szkolący się mają "zbyt ciężkie życie".
Prawa ręka Osamy?
Abu Ghaith to jedna z najwyższych rangą postaci Al-Kaidy, która została postawiona przed amerykańskim sądem cywilnym. Proces rozpoczął się w poniedziałek. Prokuratura chce udowodnić, że Ghaith - uważany za rzecznika Al-Kaidy - należał do zaufanych Osamy bin Ladena i uczestniczył w planowaniu zamachów terrorystycznych. Podczas procesu oskarżenie zamierza wykorzystać m.in. dokumenty znalezione przy Osamie bin Ladenie podczas operacji amerykańskich komandosów, która prawie trzy lata temu zakończyła się zabiciem przywódcy Al-Kaidy. 48-letni Abu Ghaith na początku ubiegłego roku został zatrzymany w Turcji. Władze tego kraju deportowały go do Jordanii skąd przetransportowano go do USA. Jeśli zostanie uznany za winnego, grozi mu wyrok dożywotniego więzienia.
Autor: pk\mtom / Źródło: New York Times, ABC News
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia- CC-BY