Koszenie trawnika za gwałt - taką karę wymierzyła trzem napastnikom kenijska policja. Sprawa poruszyła mieszkańców, którzy domagają się więzienia zarówno dla gwałcicieli, jak i policjantów "wymierzających sprawiedliwość".
16-latkę napadnięto tydzień temu, gdy wracała z pogrzebu dziadka w miejscowości Busia, na wschodzie Kenii. Sześciu mężczyzn pobiło, brutalnie zgwałciło dziewczynę i pozostawiło ją w latrynie.
Kara za zniszczone życie? Praca z kosiarką
Jej wołanie o pomoc usłyszeli dopiero po kilku godzinach przechodzący w okolicy ludzie. Wyciągnęli ją krwawiącą i nieprzytomną. Od czasu napadu dziewczyna nie jest w stanie chodzić - porusza się na wózku inwalidzkim. Nastolatka zapamiętała jednak twarze trzech spośród sześciu napastników. Dzięki temu policja szybko ich namierzyła i zatrzymała. W ramach kary nakazano im skoszenie trawy przed posterunkiem. Po jej wykonaniu, puszczono ich wolno.
Kenia wrze. "To rażąca bezkarność"
Sprawa zbulwersowała kenijską opinię publiczną. W mediach społecznościowych pełno jest wezwań do aresztowania napastników oraz funkcjonariuszy, którzy wymierzyli im tak łagodną karę. "To kolejny przykład porażającej bezkarności i nieprzestrzegania prawa przez policję. Gwałt jest traktowany jako drobne przestępstwo - to nie do przyjęcia" - stwierdziła w oświadczeniu Kenijska Koalicja na rzecz walki z Przemocą wobec Kobiet. W sobotę szef kenijskiej policji David Kimaiyo podziękował obywatelom i mediom za nagłośnienie sprawy. Dodał, że napastnicy zostali zatrzymani i czekają na przesłuchanie. Jak wynika z opublikowanego w zeszłym roku raportu ONZ, co najmniej 32 proc. kenijskich dziewcząt w wieku poniżej 18 lat doświadcza przemocy seksualnej. Liczba w rzeczywistości może być wyższa, ponieważ wiele gwałtów nie jest zgłaszanych na policję w obawie przed stygmatyzacją.
Autor: rf//gak / Źródło: CNN, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | globalhealthcsis