"Zgubili" dwa pociski na lotnisku. Bo cywilnym transportem taniej

Pociski Hellfire znaleziono na lotnisku w BelgradzieUS Air Force

Władze Serbii prowadzą śledztwo w związku ze znalezieniem na lotnisku w Belgradzie dwóch pocisków Hellfire. Docelowo miały one trafić do USA.

Pociski znajdowały się w drewnianej skrzyni. Wykryto je na lotnisku w Belgradzie, przyleciały w samolocie linii Air Serbia z Bejrutu - stolicy Libanu. Ładunek miał zostać przeniesiony do innego samolotu lecącego do Portland w stanie Oregon. Pociski odkryły psy tropiące.

- Pociski były zapakowane do odpowiednich skrzyń transportowych, zawierały odpowiednie dokumenty. Sprawdzają je eksperci - powiedziało źródło agencji Reutera. Trwają ustalenia czy były to uzbrojone pociski czy ćwiczebne.

W Bejrucie libańskie służby bezpieczeństwa poinformowały, że były to pociski treningowe używane przez libańską armię, które odsyłano do Stanów Zjednoczonych. Władze libańskie i amerykańskie wiedziały o wysyłce, a pociski nie stanowiły zagrożenia - przekonuje źródło agencji.

Linie lotnicze Air Serbia pomagają w dochodzeniu. „Bezpieczeństwo pasażerów jest priorytetem Air Serbia” - podkreślają w komunikacie.

AGM-114 Hellfire produkowane przez Lockheed Martin to pociski rakietowe typu powietrze-ziemia.

Spedycja cywilna jest tańsza

W czerwcu 2014 roku Amerykanie „zgubili” podobny pocisk. Został on wysłany z Florydy do Hiszpanii, gdzie został użyty podczas ćwiczeń NATO. Po ćwiczeniach przekazano go cywilnej firmie spedycyjnej, która miała odesłać go z powrotem. Wybrano taką formę transportu, bo rakieta ćwiczebna nie podlega takim obostrzeniom jak bojowa, a spedycja cywilna jest tańsza.

W wyniku niewyjaśnionego zamieszania pocisk trafił do samolotu lecącego na Kubę. Po półtorej roku władze w Hawanie zwróciły amerykańskiej armii ich zgubę.

Autor: kło//gak / Źródło: Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US Air Force