Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko poinformował, że siły rządowe przejęły siedzibę milicji w Ługańsku. Wcześniej władze ukraińskie przyznały, że straciły myśliwiec MiG-29. Zestrzelili go rebelianci.
Na wschodzie Ukrainy nie ustają walki sił rządowych z prorosyjskimi separatystami, którzy stopniowo tracą kontrolę nad terytorium. (ANALIZA WALK W CIĄGU OSTATNIEJ DOBY).
Jak poinformował w czasie niedzielnego briefingu sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko ukraińskie siły rządowe opanowały kontrolowaną przez separatystów od kwietnia siedzibę milicji w Ługańsku. Łysenko dodał, że zawisła tam ukraińska flaga.
Stracony samolot
Prorosyjscy separatyści zestrzelili w nocy z soboty na niedzielę należący do ukraińskich sił rządowych myśliwiec MIG-29. Pilot katapultował się i przeżył.
Jak informuje strona rządowa, do zestrzelenia samolotu doszło w okolicach Ługańska.
- MiG-29 został zestrzelony w niedzielę rano przez terrorystów po wykonaniu zadania i likwidacji grupy rebeliantów. Pilot się katapultował. Został odnaleziony i znajduje się obecnie w bezpiecznym miejscu - powiedział rzecznik operacji antyterrorystycznej Ołeksij Dmytraszkiwski.
Posiłki dla separatystów
Z kolei rzecznik RBNO Łysenko poinformował, że w ciągu ostatniej doby zaobserwowano zmierzającą w stronę granicy z Ukrainą nową dostawę sprzętu wojskowego z Rosji. Miały się tam znajdować trzy zestawy rakietowe Grad. Łysenko dodał również, że rosyjskie samoloty bezzałogowe 10 razy naruszyły granicę.
W sobotę Aleksandr Zacharczenko, "premier" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej przyznał, że separatyści otrzymują broń i wsparcie od Rosji.