Zbombardowali dzieci grające w piłkę

 
Pogrzeb palestyńskiego dziecka, które w środę zginęło w nalociePAP/EPA

W czwartek w wyniku izraelskiego nalotu na Strefę Gazy zginęło czterech palestyńskich chłopców. Grali w piłkę na odsłoniętym terenie w Dżabalii. Żaden z nich nie ukończył 16 lat.

Według źródeł medycznych, ofiary miały najprawdopodobniej od 8 do 12 lat. W sumie tego dnia w izraelskich nalotach zginęło 12 Palestyńczyków, wśród nich syn jednego z przywódców Hamasu. Rzeczniczka izraelskiej armii podała, że sprawdza doniesienia o nalocie.

Rakietą w lidera Hamasu W czwartek inny izraelski pocisk spadł niedaleko domu byłego premiera Autonomii Palestyńskiej i lidera Hamasu Ismaila Hanijego.

Miejscowa służba zdrowia podała, że dwaj bojownicy i trzej cywile zostali ranni, gdy rakieta uderzyła w posterunek policji, położony około 100 metrów od rezydencji dawnego szefa rządu. Źródła w Hamasie poinformowały, że rezydencja Hanijego nie ucierpiała.

Rzecznik armii izraelskiej powiedział, że te doniesienia również są dopiero sprawdzane. Choć Izrael podawał wcześniej, że może wziąć na cel liderów Hamasu, wydawało się, iż atak lotniczy jest skierowany w inne miejsce.

Hanije był premierem Autonomii Palestyńskiej do czerwca 2007 roku, kiedy to został zdymisjonowany przez palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA