Pięciu byłych funkcjonariuszy MSW zostało zatrzymanych w związku ze sprawą Iwana Gołunowa - poinformował Komitet Śledczy Rosji. Obrońcy dziennikarza mówią o "znaczącym kroku".
W środowym komunikacie Komitet Śledczy przekazał, że zatrzymani funkcjonariusze składają zeznania. Jak podała agencja TASS, śledczy będą wnioskować o ich aresztowanie. "Zostaną oskarżeni o sfałszowanie dowodów winy dziennikarza" - przekazała agencja RIA Nowosti, powołując się na śledczych.
"W zatrzymaniu byłych moskiewskich policjantów brało udział dziesiątki funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa, departamentu bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a także Komitetu Śledczego" - relacjonuje dziennik "Kommiersant".
Uwolniony po bezprecedensowej akcji poparcia
Iwan Gołunow, dziennikarz śledczy wydawanego na Łotwie niezależnego portalu Meduza, który pisał o domniemanych transakcjach korupcyjnych w moskiewskim merostwie, został zatrzymany w Moskwie 6 czerwca zeszłego roku. Policja ogłosiła wówczas, że miał przy sobie i w domu narkotyki. Adwokaci dziennikarza utrzymywali, że narkotyki zostały mu podrzucone. Dwa dni później sąd zdecydował o umieszczeniu Gołunowa w areszcie domowym.
Po bezprecedensowej akcji poparcia ze strony dziennikarzy, intelektualistów, aktywistów i działaczy opozycji, 11 czerwca Gołunow został uwolniony z "braku dowodów winy".
Rosyjskie MSW wcześniej informowało o zwolnieniu funkcjonariuszy, którzy zatrzymali Gołunowa. Ich dane nie zostały jednak ujawnione. "Nie podjęto wobec nich także żadnych działań dochodzeniowych" - przypomniał w środę portal newsru.com.
"Do grudnia zeszłego roku w sprawie Gołunowa nie było ani podejrzanych ani oskarżonych. Kiedy jego obrońcy złożyli skargę na bezczynność śledczych i poprosili o przekazanie sprawy Federalnej Służbie Bezpieczeństwa, okazało się, że jej materiały zostały całkowicie utajnione. Sam Gołunow mówił, że w jego sprawie nie ma żadnych postępów, a on sam nie jest śledczym do niczego potrzebny. Sprawa ruszyła po tym, kiedy Władimir Putin, na dorocznej konferencji prasowej [19 grudnia 2019 roku - red.] nagle ogłosił wszczęcie postępowania karnego przeciwko pięciu zwolnionym funkcjonariuszom policji. Gołunow i jego prawnik nic o tym nie wiedzieli" - przekazał newsru.com.
"Znaczący krok w dochodzeniu"
- Organy ścigania poczyniły dziś znaczący krok w dochodzeniu związanym ze sprawą Iwana Gołunowa - oświadczył adwokat dziennikarza Siergiej Badamszin po doniesieniach o zatrzymaniu pięciu byłych policjantów. - Cieszę się, że sprawa się toczy, jednak sprawiedliwość zatriumfuje wtedy, kiedy zapadnie decyzja sądu. Mam nadzieję, że będzie ona sprawiedliwa - dodał.
Źródło: tvn24.pl, Kommiersant, RIA Nowosti, newsru.com