Wstrząs o sile 7,2 st nawiedził w niedzielę środkową część Chile, 32 km na północny-zachód od miasta Talca - poinformowały amerykańskie służby geologiczne.
Hipocentrum wstrząsu było na głębokości 30 km; według wcześniejszych ocen było to 10 km - podaje USGS.
Chilijskie służby geologiczne podały, że wstrząs miał siłę 7,1 st., ale USGS informowało o 7,2 stopniach.
Epicentrum trzęsienia znalazło się o 32 km od Talca - nie zaś - jak podawano wcześniej - 103 km od tego miasta, które jest głównym ośrodkiem administracyjnym regionu Maule.
Nie ma zniszczeń
Władze podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców terenów nadmorskich na wypadek tsunami. Agencje podają sprzeczne informacje o tym, czy nakaz ewakuacji został następnie wycofany.
Według wstępnych ocen nie ma poważnych strat materialnych. Chilijskie media informują o przerwach w dostawie prądu w części miasta Talca. Trzęsienie nie zakłóciło pracy kopalni miedzi, której Chile jest największym producentem na świecie.
Lokalne radio z Santiago podało informację o tym, że 74-letnia kobieta zmarła na atak serca. Jak poinformował minister spraw wewnętrznych Rodrigo Hinzpeter, kilka osób zostało niegroźnie rannych.
Było to jedno z najsilniejszych trzęsień od 2010 roku, kiedy wstrząs o sile 8,8 w skali Richtera zdewastował południowo-centralny region kraju. Zginęło wówczas około 500 osób.
Źródło: PAP