- Wybuchy dwóch samochodów-pułapek na przedmieściach Karbali zabiły co najmniej 30 osób, w tym wielu szyickich pielgrzymów - poinformowała iracka policja. Według władz, w eksplozjach rannych zostało ponad 70 ludzi.
Do pierwszej eksplozji doszło na parkingu na przedmieściach świętego dla szyitów miasta, gdzie zatrzymywały się autobusy z pielgrzymami. Zginęło tam co najmniej 12 osób, a 30 zostało rannych. Kolejny ładunek eksplodował około 15 km od centrum miasta na drodze, którą szli pielgrzymi. Zginęło 18 osób, a 50 zostało rannych.
Potężne wybuchy rozrzuciły szczątki i ziemię w promieniu setek metrów. Odłamki uszkodziły też okoliczne domy.
Uderzenie w pielgrzymów
Na razie do zamachów nie przyznało się żadne ugrupowanie, ale prawdopodobnie stoi za nimi miejscowe skrzydło Al-Kaidy pod nazwą Islamskie Państwo Iraku - organizacja składająca się z sunnickich ekstremistów.
W czwartek w dwóch zamachach z użyciem samochodów-pułapek pod świętym miastem szyitów Karbalą, 110 km na południe od Bagdadu, zginęło 56 osób, a 180 odniosło obrażenia. Do eksplozji samochodów wypełnionych materiałami wybuchowymi doszło na dwóch różnych drogach prowadzących do miasta, gdzie na święto Arbain ściągają setki tysięcy pielgrzymów.
Do Karbali przybywają pielgrzymi z całego Iraku i z zagranicy uczcić kończące się w poniedziałek wieczorem święto Arbain, 40-dniową żałobę po imamie Husajnie, wnuku Mahometa. Święto to upamiętnia przywiezienie odciętej głowy imama z Damaszku na miejsce jego śmierci i pochówku w Karbali. Jest to jedno z najważniejszych świąt szyickich.
Źródło: PAP, lex.pl