Studenci, dziennikarze, nauczyciele, z każdego zakątka świata. Zginęli w Paryżu

[object Object]
W Paryżu zginęło 129 osóbliberation.fr
wideo 2/24

Kochali życie, zabawę, sport i swoje rodziny. Byli studentami, nauczycielami, architektami, prawnikami, dziennikarzami. Wielu z nich przeszło ulicami Paryża w marszu milczenia po zamachu na redakcję Charlie Hebdo, do którego doszło w styczniu br. Kim były ofiary piątkowych zamachów? Sylwetki części zidentyfikowanych ofiar prezentuje "Liberation" i CNN.

W skoordynowanych zamachach na paryskie kawiarnie, stadion Stade de France i salę koncertową Bataclan 13 listopada w Paryżu zginęło co najmniej 129 osób, ok. 350 zostało rannych. Przez wiele godzin krewni i przyjaciele ofiar poszukiwali informacji o rannych i zabitych. Na portalach społecznościowych używali hashtagu #rechercheParis.

Coraz częściej przy kolejnych zdjęciach uśmiechniętych ludzi pojawiały się wpisy "Nie żyje". Internauci z całego świata byli poruszeni. "To łamie serce" - komentowali.

Belgia

MSZ Belgii poinformowało, że zginęły co najmniej dwóch obywateli tego kraju. Nie podano ich tożsamości.

Chile

Wśród zabitych w Bataclan było troje Chilijczyków. Jeden z nich, 33-letni Luis Felipe Zschoche Valle, wraz z żoną niemal od dekady mieszkał w Paryżu. Był muzykiem, wokalistą i gitarzystą zespołu Captain Americano. Na scenie występował często w mundurze kapitana. Fanpage zespołu na Facebooku pełen jest słów wsparcia i smutku od fanów i wszystkich poruszonych dramatycznymi zamachami.

"Był jedyny i niezastąpiony" - napisali na swojej stronie członkowie zespołu.

Luis Felipe Zschoche Valle

W zamachach zginęła też 61-letnia Patricia San Martin Nunez i jej córka, 35-letnia Elsa Veronique Delplace. Były krewnymi chilijskiego ambasadora w Meksyku, Ricardo Nuneza.

Delplace od dwóch miesięcy pracowała na stanowisku menedżerskim w grupie Managere. We wtorek świętowała wyjątkowe wydarzenie - dostała stałą umowę o pracę. Współpracownicy cenili ją za to, że kochała życie, życzliwość i za ciągły uśmiech, który nie znikał z jej twarzy. Osierociła syna, którego w październiku przyprowadziła do firmy, by pokazać mu swoje miejsce pracy.

"Straciliśmy nie tylko koleżankę, ale każdy pracownik naszej firmy stracił siostrę, córkę, przyjaciółkę, wyjątkową osobę" - napisali w oświadczeniu pracownicy firmy.

Elsa Delplace

Francja

W piątkowych zamachach zginęło najwięcej Francuzów. Wśród zidentyfikowanych ofiar zamachowców jest m.in. 26-letni student prawa Valentin Ribet. Mężczyzna zginął w sali koncertowej Le Bataclan.

"Był utalentowanym prawnikiem, był bardzo lubiany, miał wspaniałą osobowość" - napisał w oświadczeniu jego pracodawca, Hogan Lovells.

Valentin Ribet

W Bataclan zginęła także Lola Salies, która pracowała w paryskiej restauracji. O jej śmierci poinformował jej ojciec na Twitterze.

Mathieu Hoche

O śmierci swojego pracownika poinformowała telewizja France24; 37-letni Mathieu Hoche pracował dla stacji od 2006 roku.

W Bataclan zginął także architekt Amine Ibnolmobarak, który uczył w jeden z paryskich szkół. Pracodawcy w oświadczeniu określają go jako "kwintesencję młodego muzułmańskiego intelektualisty". Jego kuzyn na Facebooku napisał, że mężczyzna został trzykrotnie postrzelony i był w krytycznym stanie. Potem zmarł.

Amine Ibnolmobarak

Na sali koncertowej zmarł także dziennikarz muzyczny Guillaume Decherf. Magazyn "Les InRocks" zamieścił na Twitterze link do recenzji płyty Eagles of Death Metal, grupy w czasie koncertu której zginął.

W Bataclan zginęło także co najmniej dwóch pracowników wytwórni Universal Music: Thomas Ayad, menedżer w wytwórni Mercury Records i Marie Mosser, która zajmowała się marketingiem i komunikacją.

Marie Mosser

Kolejną ofiarą zamachowców padła 33-letnia Aurelie De Peretti. Jej śmierć potwierdziła siostra i ojciec.

Zmarł także Cedric Mauduit, urzędnik pracujący w departamencie Calvados w Normandii. Mężczyzna bawił się na koncercie z pięciorgiem przyjaciół.

W piątek zmarła także 23-letnia Elodie Breuil. Dziewczyna była studentką Ecole de Conde. Jak poinformował jej brat, Elodie wraz z matką szły w styczniu w marszu przeciwko atakom terrorystycznym.

Hiszpania

Hiszpańska ofiara piątkowych zamachów to Juan Alberto Gonzalez Garrido - podał premier Mariano Rajoy. Dziennik "El Mundo" napisał, że był 29-letnim inżynierem, ekspertem z zakresu energii nuklearnej z Granady, który w Paryżu mieszkał od dwóch lat. W ubiegłym roku wziął ślub. Jego żonie udało się uciec z Bataclan.

Juan Alberto Gonzalez Garrido

Niemcy

MSZ Niemiec poinformowało, że w atakach zginął jeden obywatel tego kraju, ale nie podało nazwiska. Tabloid "Bild" poinformował jednak, że chodzi o 28-letniego architekta, pracującego dla paryskiej firmy Renzo Piano.

Włochy

W Bataclan zginęła Włoszka - podało MSZ tego kraju. 28-latka pochodziła z Wenecji, a robiła doktorat z demografii na Sorbonie. Agencja ANSA podała, że dziewczyna bawiła się na koncercie w towarzystwie siostry, chłopaka i jego siostry, ale im udało się bezpiecznie opuścić salę koncertową.

Valeria Solesin

Meksyk

MSZ Meksyku podało, że w piątek zginęły dwie obywatelki tego kraju. Obie miały podwójne obywatelstwa: jedna meksykańsko-amerykańskie, druga meksykańsko-hiszpańskie. Nie podano ich nazwisk.

Portugalia

Nie żyje dwóch obywateli Portugalii. 35-letnia Precilia Correia zginęła w Bataclan. Z kolei 63-letni Manuel Colaco Dias był jedyną ofiarą, która zginęła w rejonie Stade de France. Portugalski premier złożył kondolencję jego rodzinie.

Stany Zjednoczone

CNN donosi także, że zginęła co najmniej jedna Amerykanka. To 23-letnia Nohemi Gonzales, studentka Uniwersytetu Stanowego w Kalifornii. W Paryżu była na półrocznej wymianie studenckiej.

Wielka Brytania

W zamachach terrorystycznych w Paryżu zginął co najmniej jeden obywatel Wielkiej Brytanii, kilkoro jest rannych. Więcej informacji na temat Brytyjczyka ujawniła rodzina. Zabity nazywał się Nick Alexander.

Autor: asz/ja / Źródło: CNN, Libération

Tagi:
Raporty: