Przeżył zamachy w Manchesterze i Barcelonie


Chris Pawley był w czwartek w pobliżu La Rambli, gdy kierowany przez zamachowca samochód zaczął taranować na niej przechodniów. 30-latkowi nic się nie stało, ale był to już drugi raz, gdy uniknął śmierci z rąk terrorystów - w maju był na koncercie w Manchesterze, gdzie wysadził się w powietrze zamachowiec samobójca.

Chris Pawley przyjechał do Barcelony wraz ze swoim partnerem. Gdy doszło do ataku na La Rambli, zaczął wszystko filmować.

- Byliśmy w tym miejscu po ataku. Dopiero co wróciliśmy do hotelu, gdy zaskoczył nas zamach. Nie mogę w to uwierzyć - powiedział w wywiadzie "Manchester Evening News". - Wszędzie pojawiła się policja i karetki pogotowia, a sklepy zaczęły zamykać witryny - relacjonował.

Jak przyznał, o tym, co właściwie się stało, dowiedział się dopiero z mediów. - Nagle zobaczyliśmy wielu reporterów z kamerami i rzędy członków służb ratowniczych - powiedział.

Na La Rambli zginęło co najmniej 13 osób, a około 130 zostało rannych.

30-latek Chris Pawley przeżył zamachy w Barcelonie i Manchesterze | facebook - Chris Pawley

Szczęście w nieszczęściu

To już drugi zamach terrorystyczny, który przeżył Pawley. 22 maja był na koncercie Ariany Grande w Manchesterze, gdzie w ataku zamachowca samobójcy zginęły 22 osoby, a około 250 zostało rannych. 30-latek wyszedł z koncertu tuż przed tym, jak doszło do eksplozji.

Do obu zamachów przyznało się tak zwane Państwo Islamskie, jednak jego związek z atakami w Hiszpanii nie został jeszcze niezależnie potwierdzony.

Jak podkreśla brytyjski "The Independent", Chris Pawley nie jest jedyną osobą, która przeżyła w ostatnich miesiącach więcej niż jeden zamach terrorystyczny. Tego samego doświadczyć miała 26-letnia Australijka Julia Monaco, która kilka miesięcy przez atakiem w Barcelonie miała przeżyć także ataki nożowników w Londynie oraz Paryżu.

Autor: mm\mtom / Źródło: The Indepentent, PAP

Źródło zdjęcia głównego: facebook - Chris Pawley

Tagi:
Raporty: