Wychodzą na jaw szczegóły dotyczące przeszłości zamachowca, który we wtorek zaatakował młotkiem policjanta przed katedrą Notre Dame w Paryżu. Massip Farid Ikken, jak się okazuje, był dziennikarzem i otrzymał nawet nagrodę Komisji Europejskiej za reportaż o imigrantach.
Ikken urodził się w Algierii i mówił o sobie, że jest algierskim Berberem. W 2004 roku ożenił się z obywatelką Szwecji i przeniósł do tego kraju. Małżeństwo rozpadło się rok później, ale Ikken pozostał w Szwecji. Wielokrotnie się przeprowadzał, mieszkał w różnych częściach Sztokholmu i w Uppsali.
W 2006 roku podjął studia dziennikarskie, które rozpoczął na uniwersytecie w Sztokholmie, a ukończył w Uppsali, gdzie zdobył tytuł magistra. W latach 2009-2010 Algierczyk pracował jako wolny strzelec dla szwedzkich mediów, między innymi krótko dla lokalnej gazety "Soedermanlands Nyheter".
Pracował jako dziennikarz w Szwecji
- Oczywiście to przykre, że była tu z nami osoba, która okazała się zdolna do tego typu rzeczy, ale przez osiem lat wiele może się wydarzyć. Wtedy nie żywiliśmy wobec niego żadnych obaw - powiedziała w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji redaktor naczelna gazety Anna Falk.
Szwedzkie radio publiczne, Sveriges Radio, w opublikowanym na swojej stronie internetowej oświadczeniu poinformowało, że w obliczu dużego zainteresowania mediów może potwierdzić, iż "osoba o takim nazwisku, jak podejrzany o zamachy w Paryżu, w 2010 roku przez sześć tygodni pracowała jako stażysta w siedzibie radia w Goeteborgu". Ikken zajmował się tam głównie tematami lokalnymi. Jak poinformowała rozgłośnia, po zakończeniu stażu współpraca z mężczyzną nie była kontynuowana.
W 2009 roku Algierczyk otrzymał dziennikarską nagrodę Komisji Europejskiej za reportaż o sytuacji osób ubiegających się o azyl w Szwecji, które nie mają nawet dostępu do opieki medycznej. W komunikacie prasowym zamieszczono wypowiedź Ikkena, że tak ważne tematy, jak dyskryminacja i różnorodność to sprawy, którymi dziennikarze powinni się zajmować. Nagrodzony reportaż został opublikowany między innymi w szwedzkiej gazecie "Folket".
W 2013 roku Ikken wrócił na krótko do Algierii, skąd w 2014 roku przeniósł się do Francji i zamieszkał w miejscowości Cergy-Pontoise na północ od Paryża. Rozpoczął tam studia doktoranckie na wydziale humanistycznym paryskiej uczelni Universite Pantheon-Assas.
Jak powiedział w wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI jego promotor, profesor Arnaud Mercier, praca Ikkena dotyczyła tego, "jak media w państwach Maghrebu poruszają temat wyborów parlamentarnych w innych krajach i jak przedstawiają te wiadomości odbiorcom".
- Jestem kompletnie zaskoczony. Pamiętam, że był łagodny jak baranek. Nic nie wskazywało na to, że jego poglądy się zradykalizowały. Niestety nie miałem z nim kontaktu od listopada (2016 roku - przyp. red.), kiedy przestał kontaktować się ze mną w sprawie pracy - dodał w wywiadzie dla LCI Mercier.
Atak pod katedrą Notre Dame
We wtorek 6 czerwca Massip Farid Ikken zaatakował młotkiem policjanta pilnującego porządku na placu przed katedrą Notre Dame w Paryżu. Jak potwierdził szef francuskiego MSW Gerard Collomb, podczas ataku napastnik krzyczał: "To za Syrię!".
Ikken został postrzelony w klatkę piersiową przez drugiego funkcjonariusza i przebywa w szpitalu. Oprócz młotka znaleziono przy nim także noże kuchenne. Jak podała AFP, podczas rewizji w mieszkaniu mężczyzny znaleziono nagranie wideo, w którym przysięga on wierność Państwu Islamskiemu. Podczas ataku w katedrze Notre Dame przebywało około 900 osób.
Autor: ar//now/jb / Źródło: PAP