Wjeżdżał autem w przechodniów, krzycząc "Allah Akbar". 11 osób rannych

Wjeżdżał autem w przechodniów krzycząc "Allah Akbar". 11 osób rannych
Wjeżdżał autem w przechodniów krzycząc "Allah Akbar". 11 osób rannych
tvn24
Do zdarzenia doszło w centrum Dijontvn24

W Dijon na wschodzie Francji mężczyzna celowo wjeżdżał samochodem w grupy przechodniów, wykrzykując po arabsku "Allah Akbar" (Bóg jest wielki). Jak poinformowała w niedzielę wieczorem agencja AFP, powołując się na policję, rannych zostało 11 osób, w tym dwie ciężko.

Kierowca, zanim został aresztowany, wjechał w przechodniów w pięciu różnych miejscach w centrum miasta. Nie wiadomo, jaki był motyw jego działania. Według AFP, mężczyzna ma 40 lat i cierpi na zaburzenia psychiczne.

Zamach?

Agencje przypominają, że w sobotę inny mężczyzna zaatakował nożem policjantów na komisariacie w miejscowości Joue-les-Tours w środkowej Francji. Napastnik, który w czasie ataku także skandował "Allah Akbar", został zastrzelony.

Po tym ataku prokuratura podała, że otwarto śledztwo w kierunku zamachu islamistycznego.

Państwo Islamskie (IS) wzywało swoich sympatyków, by - jeśli nie są w stanie udać się na tereny, gdzie dżihadyści prowadzą swą kampanię - organizowali ataki przeciwko "niewiernym" - wojskowym, policjantom, a nawet cywilom. Francja jest wymieniana jako możliwy cel od początku francuskich ataków z powietrza na obiekty IS w Iraku.

Autor: mn//plw / Źródło: PAP