Premier May po zamachu: udało się zapobiec pięciu podobnym planom ataku


Odkąd w naszym kraju pojawiło się zagrożenie związane z terroryzmem islamskim, dokonaliśmy znaczącego postępu w walce przeciwko jego planom i w obronie naszych obywateli. Pora jednak powiedzieć: dosyć tego - podkreśliła w niedzielę Theresa May. Brytyjska premier wygłosiła oświadczenie po posiedzeniu sztabu kryzysowego COBRA.

CZYTAJ RELACJĘ Z WYDARZEŃ W LONDYNIE

W sobotę przed północą zamachowcy wjechali samochodem w pieszych na moście London Bridge, a następnie skierowali się w stronę pobliskiego Borough Market, gdzie ranili ludzi nożem. Według oświadczenia brytyjskiej policji z godziny 10.30 zginęło siedem osób, a 48 trafiło do szpitali. Trzej domniemani sprawcy zostali zastrzeleni przez policję.

W niedzielę przed południem premier Theresa May zwołała posiedzenie sztabu kryzysowego COBRA. Po spotkaniu ekspertów wygłosiła oświadczenie.

- Nasz kraj po raz kolejny padł ofiarą ataku terrorystycznego - rozpoczęła przemówienie szefowa brytyjskiego rządu. Podziękowała policji za odwagę i szybką reakcję. - Uzbrojeni funkcjonariusze byli na Borough Market w ciągu dosłownie kilku minut, zabijając następnie trzech napastników - podkreśliła. Jak dodała, zamachowcy "zostali zastrzeleni w ciągu ośmiu minut od otrzymania pierwszego zgłoszenia".

- W imieniu wszystkich londyńczyków i całego kraju chcę podziękować i chylić czoła przed profesjonalizmem i odwagą policji oraz odwagą zwykłych ludzi, którzy bronili siebie oraz innych przed napastnikami - powiedziała.

"Mamy do czynienia z nowym trendem"

Premier przypomniała, że były trzy ataki terrorystyczne w Wielkiej Brytanii w ostatnim kwartale. Jak jednak dodała, w tym samym czasie służbom udało się "zapobiec pięciu podobnym planom ataku".

- Z punktu widzenia wykonania i planowania te ataki nie są ze sobą powiązane - wskazała May. - Wierzymy jednak, że mamy do czynienia z nowym trendem w zagrożeniu, z którym wszyscy walczymy. Terroryzm płodzi nowy terroryzm, a przestępcy są inspirowani do swych ataków nie tylko przez dokładnie budowane latami plany, nie tylko jako samotne wilki radykalizowane w internecie, ale także kopiują swoje dokonania - wyliczała.

- Nie możemy i nie wolno nam udawać, że może to wszystko trwać jak do tej pory - podkreśliła. Wymieniła przy tym cztery sposoby, w jaki brytyjski rząd będzie starał się zmienić sytuację.

"Ideologia, która jest wykrzywieniem islamu"

- Chociaż niedawne ataki nie są ze sobą powiązane, wiąże je jeden istotny element - wskazała May. - Ta sama przepojona złem ideologia islamskiego ekstremizmu dążącego do nienawiści, zamętu oraz sekciarstwa. Jest to ideologia, która twierdzi, że nasze zachodnie wartości - wolność, demokracja i prawa człowieka - są rzekomo niekompatybilne z religią islamu - mówiła.

- Jest to ideologia, która jest wypaczeniem islamu i jego prawd - podkreśliła szefowa brytyjskiego rządu.

Jak zaznaczyła, pokonanie tej ideologii jest "jednym z największych wyzwań naszego czasu". Dodała, że do jej wykorzenienia nie wystarczą operacje militarne i antyterrorystyczne. - Możemy ją pokonać wyłącznie, jeśli ludzie przestaną myśleć o przemocy i zrozumieją, że nasze pluralistyczne wartości są nadrzędne wobec czegokolwiek innego, co oferują ci, którzy dopuszczają się nienawiści - oświadczyła.

Podkreśliła jednocześnie, że nie można pozwolić, by ekstremistyczna ideologia swobodnie rozprzestrzeniała się w internecie.

- Musimy pracować razem z innymi rządami demokratycznymi, aby osiągnąć porozumienie międzynarodowe regulujące zasady używania cyberprzestrzeni, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się ekstremizmu i terroryzmu - podkreśliła.

"W naszym kraju jest zbyt wiele tolerancji dla ekstremizmu"

Premier Wielkiej Brytanii wskazywała, że oprócz pozbawienia ekstremistów ich "bezpiecznych schronień w internecie" należy także zająć się tymi, "które istnieją w świecie rzeczywistym".

- Oznacza to podjęcie działań militarnych na rzecz zniszczenia Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii, ale oznacza to także, że musimy działać tutaj, na naszej własnej ziemi - powiedziała. - Dokonaliśmy znaczącego postępu w ostatnich latach, ale wciąż w naszym kraju jest zbyt wiele tolerancji dla ekstremizmu - stwierdziła.

"Naprawdę zjednoczone królestwo"

- Musimy stać się o wiele bardziej dynamiczni w identyfikowaniu i niszczeniu. To wymagać będzie trudnych i bardzo często niewygodnych rozmów. Cały nasz kraj musi się jednak zjednoczyć i żyć nie jako seria oddzielnych społeczności, ale jako jedno naprawdę zjednoczone królestwo - podkreśliła.

Czwartym punktem wymienionym przez May była rewizja strategii antyterrorystycznej. - Natura zagrożeń staje się coraz bardziej złożona i ukryta, więc strategia też musi się zmieniać - wskazała.

- Jeżeli musimy zwiększyć wyroki za przestępstwa związane z terroryzmem, nawet nie tak poważne, to dokładnie tak zrobimy - powiedziała.

"Pora powiedzieć: dosyć tego"

- Odkąd w naszym kraju pojawiło się zagrożenie związane z terroryzmem islamskim, dokonaliśmy znaczącego postępu w walce przeciwko jego planom i w obronie jego obywateli. Pora powiedzieć: dosyć tego! - zaznaczyła. - Wszyscy powinni żyć normalnie, nasze społeczeństwo powinno dalej funkcjonować. Jeśli jednak mówimy o walce z terroryzmem i ekstremizmem, to musimy zmienić podejście - podkreśliła.

Jak poinformowała, partie polityczne, które zawiesiły w niedzielę kampanie wyborcze, wznowią je w poniedziałek. Dodała, że wybory odbędą się zgodnie z planem - w czwartek.

- Przemoc nigdy nie może przeszkodzić procesom demokratycznym - zaznaczyła brytyjska premier.

Autor: kg//now / Źródło: TVN24, Reuters

Raporty: