Minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej Adil ibn Ahmad al-Dżubeir oświadczył, że twierdzenia - w tym amerykańskich mediów powołujących się na ustalenia CIA - że za zabójstwem dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego stał następca tronu książę Muhammad ibn Salman as-Saud, są fałszywe.
- My wiemy, że tego rodzaju oskarżenia wobec następcy tronu są pozbawione podstaw. Kategorycznie je odrzucamy - powiedział al-Dżubeir w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla dziennika "Al Szark Al Awsat".
- Są też przecieki, które nie zostały oficjalnie ogłoszone, ale zauważyłem, że są oparte na ocenach, a nie na dowodach - dodał.
Była to pierwsza oficjalna reakcja władz Arabii Saudyjskiej po opublikowaniu w miniony weekend informacji o raporcie CIA w sprawie zabójstwa krytyka władz w Rijadzie. Raport cytowany m.in. przez dziennik "Washington Post" i agencję Reutera bezpośrednio obciąża Muhammada ibn Salmana, faktycznie sprawującego władzę w Arabii Saudyjskiej, odpowiedzialnością za zabójstwo Chaszodżdżiego.
Prokuratura żąda kary śmierci
Saudyjska prokuratura zamierza domagać się kary śmierci dla pięciu z 17 podejrzanych, zatrzymanych w sprawie śmierci dziennikarza.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, na terytorium której doszło do zabójstwa, uznał, że nakaz zgładzenia dziennikarza wydała osoba z najwyższych kręgów władzy w Rijadzie, ale prawdopodobnie nie sam król Salman ibn Abd al-Aziz as-Saud.
W ubiegłym tygodniu USA nałożyły sankcje na 17 przedstawicieli władz saudyjskich, w tym wysokiego rangą doradcę księcia, w związku z ich domniemaną rolą w śmierci Chaszodżdżiego.
Autor: momo/adso / Źródło: PAP