Byłoby "w porządku" (ang. fine), gdyby libijski przywódca Muammar Kaddafi zginął w nalotach, prowadzonych przez NATO na jego ośrodki dowodzenia - powiedział amerykański senator John McCain, były kandydat na prezydenta USA. Włoski biskup katolicki potwierdził, że widział ciało syna Muammara Kaddafiego, który zginął rzekomo podczas nalotu NATO.
W niedzielę John McCain pojawił się w programie telewizji CBS "Face the Nation". - Powinniśmy likwidować jego (Kaddafiego) ośrodki dowodzenia, a jeśli zginie przy tym, lub zostanie ranny, to w porządku - oświadczył senator.
Republikański senator wypowiedział się na ten temat po ogłoszeniu przez rząd libijski, że w nalocie NATO zginął najmłodszy syn i trójka wnucząt Kaddafiego. Senator zaznaczył, że potrzebna jest jednak strategia przyjścia powstańcom libijskim z pomocą w obaleniu "Kaddafiego i wszystkich, którzy są z nim związani".
Był w Benghazi, skrytykował Obamę
McCain, który w zeszłym miesiącu odwiedził kontrolowane przez powstańców libijskich Bengazi, powiedział, że nie satysfakcjonuje go sposób, w jaki problematyką libijską zajmuje się prezydent Barack Obama, ponieważ "usunęliśmy się w cień". Jego zdaniem USA powinny przeznaczyć większe siły lotnicze na potrzeby natowskiej operacji w Libii.
Inny republikański senator, Lindsey Graham, wyraził w telewizji Fox News opinię, że skoro Kaddafi działa poza prawem międzynarodowym, atakując cywilów, to nie jest prawowitym przywódcą Libii i "należałoby go pociągnąć do odpowiedzialności lub zabić".
Biskup potwierdza śmierć syna Kaddafiego
Wikariusz apostolski Trypolisu, biskup Giovanni Innocenzo Martinelli, potwierdził w niedzielę w rozmowie z włoską telewizją Sky TG24 śmierć jednego z synów Muammara Kaddafiego, Saifa al-Araba, w ataku NATO w libijskiej stolicy.
Włoska telewizja pokazała nagranie, udostępnione przez libijską państwową telewizję, na którym widać biskupa i duchownych innych wyznań stojących przed dwiema trumnami okrytymi całunami i flagami. Martinelli powiedział, że w kostnicy odmówił modlitwę, a pozostali duchowni podziękowali mu za ten "gest solidarności".
Pokazać, że "NATO nie jest jedynie barbarzyńskie"
Martinelli zaapelował do społeczności międzynarodowej, do NATO i ONZ o zaprzestanie bombardowań w Libii. - Z całego serca proszę o rozejm, przez szacunek do bólu po śmierci syna - apelował biskup.
- Nasilenie bombardowań zaostrzyło napięcia w sposób nieludzki. Trzeba uczynić cywilizowany gest, pokazać, że NATO nie jest jedynie barbarzyńskie - powiedział wikariusz, który od początku krytykował międzynarodową operację w Libii.
Zapytany o wiarygodność samego Kaddafiego, który ogłaszał gotowość zawieszenia broni, odparł, że "nie jest w mocy nikogo osądzać". Włoski duchowny wyraził opinię, że do tej pory Kaddafi chronił chrześcijan i katolików w Libii i "jako wielkiemu przyjacielowi" trzeba pomóc mu "odnaleźć drogę dialogu" ze wspólnotą międzynarodową.
69-letni biskup Martinelli mieszka w Libii od ponad 30 lat. Zarządza Kościołem w Trypolisie, który ma status wikariatu apostolskiego, a nie diecezji.
O śmierci syna Kaddafiego i trzech jego wnuków w następstwie nalotów NATO informowały dotychczas jedynie libijskie władze. NATO nie potwierdziło tych doniesień, a premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył, że celem operacji nie są żadne "konkretne osoby".
Źródło: PAP