Wzmacniamy obecność wojskową w Polsce i krajach bałtyckich w reakcji na działania Rosji i nielegalną aneksję Krymu - powiedział w Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. Dodał, że decyzje, które zostaną podjęte w Warszawie potwierdzą, że Europa i USA łączą siły, by bronić wszystkich sojuszników.
Stoltenberg przypomniał na briefingu, że głównymi dwoma tematami szczytu jest odstraszanie, obrona oraz "projekcja stabilności na całe sąsiedztwo".
"Atak na jednego sojusznika spowoduje reakcję całego Sojuszu"
- Silne odstraszanie i obrona to podstawowe zadanie NATO. Przystosowujemy Sojusz do nowych zagrożeń i nowych wyzwań. Podejmiemy ważne decyzje na szczycie dotyczące tego, w jaki sposób umocnić naszą obronę i zdolność odstraszania. Podejmiemy decyzję o wzmocnieniu obecności na wschodniej flance Sojuszu przy pomocy czterech nowych wielonarodowych batalionów, które będą oznaczały jasny komunikat, że atak na jednego sojusznika oznacza atak na cały sojusz - powiedział sekretarz generalny NATO.
Dodał, że "bataliony to tylko jeden z elementów ogólnej reakcji NATO".
- Potroiliśmy rozmiar sił reagowania do 40 tys., ze szpicą, która będzie w stanie zareagować w ciągu kilku dni. Stworzyliśmy nowe małe kwatery w Polsce i w innych krajach wschodniej części Sojuszu. Mamy odpowiednio przygotowany sprzęt, dostawy, przyspieszyliśmy proces decyzyjny, więc zrobiliśmy już bardzo dużo - ocenił Stoltenberg.
Jak dodał, NATO wzmocni również swoją obecność na południowym wschodzie Sojuszu.
- NATO nie dąży do konfrontacji, nie pragniemy nowej zimnej wojny - mówił szef NATO. - Zimna wojna należy do historii i tam powinna pozostać, jednakże w obliczu większych wyzwań musimy być w stanie chronić i bronić wszystkich sojuszników. Nadal będziemy starali się prowadzić dobry dialog z Rosją, konstruktywny dialog - zapowiedział Stoltenberg.
Budowa stabilności i bliższa współpraca z UE
- Zastanowimy się także, jak przeprowadzić projekcję stabilności na nasze sąsiedztwo, jeżeli nasi sąsiedzi będą stabilni, my będziemy bezpieczni. Będziemy wzmacniać nasze wsparcie dla koalicji międzynarodowej walczącej z Państwem Islamskim. Oczekuję, że szefowie państw i rządów podejmą decyzje: dotyczącą przekazywania informacji pochodzących z samolotów AWAX, także decyzję o szkoleniu oficerów w Iraku oraz o rozszerzeniu naszej obecności w basenie Morza Śródziemnego w oparciu o sukces, który odnieśliśmy na Morzu Egejskim. W tym zakresie będziemy współpracować z Unią Europejską, Turcją i Grecją - dodał.
Wśród tematów rozmów na szczycie mają znaleźć się także sytuacja w Afganistanie i na Ukrainie.
- Chciałbym jednak dodać, że tutaj w Warszawie, podpiszemy deklarację razem z dwoma przewodniczącymi [instytucji - red.] Unii Europejskiej - panem Tuskiem i panem Junckerem - która stanie się ważną platformą polityczną do dalszego wzmacniania współpracy pomiędzy UE i NATO. Przez długi czas była to ważna kwestia, a obecnie jest coraz ważniejsza. W czasie, w którym widzimy coraz większe wyzwania, które nas otaczają, analizujemy w jaki sposób możemy pogłębić współpracę z UE w takich obszarach jak: zagrożenia hybrydowe, cyberterroryzm, ale także współpraca morska - podkreślił.
O stosunkach z Rosją
- Nasze stosunki z Rosją opierają się na idei silnej obrony, silnego odstraszania, w połączeniu z dialogiem - powiedział Stoltenberg pytany na briefingu, w jaki sposób można naprawić stosunki pomiędzy Rosją a Zachodem. - Będziemy podejmowali decyzje dotyczące wzmacniania odstraszania i obrony, ale jednocześnie wyślemy jasne przesłanie, że nadal będziemy dążyli do konstruktywnego dialogu z Rosją - zapowiedział. Jak podkreślił, to podejście - obrona plus dialog - jest jego zdaniem "jedynym sensownym długoterminowym podejściem do Rosji". - Cieszę się z tego, że Sojusz jest zjednoczony w tym podejściu - mówił. - Jesteśmy zjednoczeni w naszych wysiłkach by wzmocnić zdolności odstraszania i obrony, ale także w naszych wysiłkach, by nasilić dialog z Rosją - dodał.
Jak przypomniał, w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie Rady NATO-Rosja. - Będziemy tam mówili o Ukrainie, działaniach wojskowych, przejrzystości i Afganistanie - zapowiedział.
"Wzmocnienie wschodniej flanki NATO reakcją na działania Rosji"
Obniżenie ryzyka działań wojskowych to według Stoltenberga "niezwykle ważny temat". - Zaobserwowaliśmy większe działania wojskowe wzdłuż naszych granic, na przykład zestrzelenie tureckiego samolotu - mówił. Jak podkreślił, tego rodzaju wypadków trzeba unikać. - Dlatego też skupiamy się na obniżeniu ryzyka i przejrzystości - dodał Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO podkreślił, że Polska i kraje bałtyckie to suwerenne państwa, które decyzją demokratyczną dołączyły do NATO. Powiedział, że kraje te bardzo przyczyniają się do rozwoju Sojuszu. - Suwerennym prawem jest wybranie własnej ścieżki, jeżeli chodzi o rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa - zaznaczył, odnosząc się do pytania dotyczącego wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu.
- Wzmacniamy obecność wojskową w krajach bałtyckich i w Polsce, lecz nie ma wątpliwości, że robimy to w reakcji na to, co Rosja zrobiła na Ukrainie. Nikt nie mówił o obecności wojskowej w Polsce czy w krajach bałtyckich przed nielegalną aneksją Krymu. To co robimy jest proporcjonalne, zgodne z naszymi międzynarodowymi zobowiązaniami i jest to w pełni uzasadnione, nie wymaga żadnej reakcji ze strony Rosji, ponieważ właśnie w ten sposób NATO zapewnia zdolności obronne - powiedział. Ocenił, że Rosja wykorzystuje swoją siłę wobec suwerennych państw w Europie, czego przykładem była nielegalna aneksja Krymu. Podkreślił, że właśnie takie działania są głównym powodem wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Autor: tmw/gry / Źródło: TVN24, PAP