Ośmiu podejrzanych, koordynacja dwóch ministerstw. Wywiad o morderstwie Kima

[object Object]
Nowe szczegóły w sprawie morderstwa Kim Dzong Nama. "Fakty" TVN z 26.02Fakty TVN
wideo 2/3

Służba wywiadowcza Korei Południowej poinformowała parlamentarzystów tego kraju, że zabójstwo Kim Dzong Nama zostało zorganizowane przez północnokoreańskie ministerstwa bezpieczeństwa państwowego i resort spraw zagranicznych - podają południowokoreańskie media.

Podczas odbywającego się za zamkniętymi drzwiami spotkania Krajowa Służba Wywiadowcza (NIS) powiadomiła, że cztery z ośmiu osób podejrzanych o udział w morderstwie przyrodniego brata przywódcy komunistycznego reżimu Kim Dzong Una pracowały dla północnokoreańskiego ministerstwa bezpieczeństwa państwowego. Dwie inne dla MSZ - podała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap, powołując się na źródła wśród parlamentarzystów.

Morderstwo na lotnisku

Poza sprawą zabójstwa Kim Dzong Nama NIS zreferowała też sytuację dotyczącą programu nuklearnego Korei Północnej. Z informacji służb specjalnych wynika, że Pjongjang jest gotowy do przeprowadzenia kolejnych testów z bronią atomową. Infrastruktura potrzebna do tego typu eksperymentów jest utrzymana w dobrym stanie, nawet w okresie zimowym - podkreślono. Do testu może dojść w każdej chwili - ostrzega NIS.

Kim Dzong Nam został zabity 13 lutego na lotnisku w stolicy Malezji Kuala Lumpur. Do zgładzenia mężczyzny, który od lat mieszkał poza Koreą Płn., wykorzystano gaz bojowy VX. W związku z morderstwem zatrzymano trzy osoby: Indonezyjkę, Wietnamkę i obywatela Korei Płn. Według południowokoreańskich służb wywiadowczych rozkaz zabicia swego przyrodniego brata wydał Kim Dzong Un i taką próbę podjęto już w 2012 roku.

Brutalne egzekucje

Seul poinformował ponadto, że władze Korei Płn., używając broni przeciwlotniczej, dokonały egzekucji pięciu wysokich rangą funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa za złożenie fałszywych raportów, które zirytowały przywódcę kraju Kim Dzong Una. Nie podano jednak, czego dotyczyły domniemane fałszywe raporty złożone przez urzędników, ani w jaki sposób południowokoreańskie służby wywiadowcze dotarły do tych informacji.

Według NIS zabici zostali funkcjonariusze ministerstwa bezpieczeństwa państwowego. Szef tego resortu, generał Kim Won Hong, został na początku lutego zwolniony przez Kim Dzong Una. Były szef służb specjalnych, uważany dotychczas za bliskiego doradcę młodego przywódcy, jest oskarżany o nadużycie władzy oraz wydanie rozkazu stracenia kilku swoich podwładnych.

Według NIS dymisja ministra również była związana z fałszywymi raportami, w związku z którymi stracono funkcjonariuszy resortu bezpieczeństwa państwowego.

Szacuje się, że w komunistycznej Korei Północnej od 2011 roku dokonano egzekucji wielu przedstawicieli sił zbrojnych, rządzącej Partii Pracy Korei oraz rządu.

Autor: mm\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: