"Wyspa rozpaczy". Nawet dzieci targają się na życie

Nauru
Nauru
Google Earth
Tak wyglądał w 2012 roku obóz na wyspie Nauru, już po rozbudowie i modernizacjiGoogle Earth

Spośród 410 osób ubiegających się o azyl w Australii, przetrzymywanych w ośrodku dla nielegalnych imigrantów na wyspie Nauru, wielu próbowało popełnić samobójstwo. Powody to więzienne warunki panujące w ośrodku i brak perspektyw - alarmuje Amnesty International.

15 proc., czyli 58 osób przetrzymywanych w ośrodku, z którymi AI rozmawiała przed opublikowaniem w poniedziałek raportu zatytułowanego "Wyspa rozpaczy", deklaruje, że usiłowało się zabić albo miało myśli samobójcze.

- Rozmawiałam z dziewięciolatkami, które mają za sobą próbę samobójczą i otwarcie mówiły o odebraniu sobie życia - powiedziała autorka raportu Anna Neistat, która odwiedziła obóz na Nauru. - Ich rodzice mówili, że chowają wszystkie ostre przedmioty i tabletki, nie pozwalają swoim dzieciom wychodzić z domu z obawy, że popełnią samobójstwo - stwierdziła.

I dodała: - Australia utrzymuje na Nauru więzienie pod gołym niebem, które nastawione jest na to, by spowodować jak najwięcej cierpienia i w ten sposób odwieść garstkę najbardziej zagrożonych ludzi od zamiaru schronienia się w Australii.

Jak zauważyła, osoby przetrzymywane w ośrodku padają często ofiarą ataków ze strony mieszkańców Nauru. Mimo kilkudziesięciu zgłoszeń napaści seksualnych i ataków fizycznych nic nie wskazuje na to, by choć jeden mieszkaniec Nauru został pociągnięty do odpowiedzialności - zaznaczyła.

Według raportu irański imigrant był przez trzy miesiące przetrzymywany w zamknięciu, mimo że w tym czasie jego ośmioletni syn, przebywający w obozie samotnie, chorował na gruźlicę. Z kolei trzyletnie dziecko z Iranu leczono specyfikami przeznaczonymi dla dorosłych pacjentów, a protestującym rodzicom powiedziano, że "mogą przecież wrócić do domu".

Australijski sposób na nielegalnych migrantów

Zgodnie z australijskim prawem łodzie z imigrantami próbującymi przedostać się do tego kraju są zatrzymywane przez okręty marynarki wojennej. Ci, którym udaje się dotrzeć do Australii, kierowani są do opłacanych przez Canberrę obozów w sąsiednich państwach wyspiarskich, gdzie rozpatrywane są ich wnioski o azyl.

W obozie na Nauru na rozpatrzenie wniosku czeka ponad 400 osób. Ponad 900, którym przyznano już status uchodźcy, mieszka na wolności na wyspie.

Autor: pk//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: DIAC Images