Zeid Ra'ad Al-Hussein - Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) - zasugerował w środę, że ataki prezydenta USA Donalda Trumpa na media mogą podsycać przemoc i zachęcać do napaści na pewne grupy ludzi.
W ubiegłym tygodniu Trump, przemawiając do swoich zwolenników w Arizonie, obarczył "nieuczciwe" i "fałszywe" media odpowiedzialnością za falę protestów po jego wypowiedzi, w której zrównał odpowiedzialność uczestników skrajnie prawicowego wiecu i lewicowych kontrdemonstrantów za zamieszki w Charlottesville w stanie Wirginia.
Wolność prasy "pada ofiarą ataku ze strony prezydenta"
12 sierpnia zginęła tam 32-letnia kobieta, a 19 osób odniosło obrażenia, kiedy 20-letni neonazista wjechał rozpędzonym samochodem w uczestników kontrdemonstracji. Trump potępił za akty przemocy "wiele stron" i później podtrzymał tę opinię mimo licznych głosów nawołujących go do jednoznacznego potępienia środowisk skrajnie prawicowych i neonazistowskich.
- Mówienie na dużym wiecu o dziennikarzach jako o ludziach bardzo złych i nieuczciwych... Nie trzeba szczególnie wysilać swojej wyobraźni, żeby zrozumieć, co może stać się dziennikarzom - powiedział na konferencji prasowej komisarz Al-Hussein.
Jak ocenił, "to naprawdę niesamowite zdać sobie sprawę, że wolność prasy, będąca nie tylko pewnego rodzaju fundamentem konstytucji USA, ale czymś, czego Stany Zjednoczone latami broniły, teraz sama pada ofiarą ataku ze strony prezydenta".
Komisarz nazwał to "zdumiewającą" i "niebezpieczną" zmianą.
We wtorek słowa prezydenta Trumpa o mediach skrytykował w liście do szefa dyplomacji USA Rexa Tillersona wysłannik Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ds. wolności mediów Harlem Desir. Jego zdaniem amerykański przywódca podkopuje rolę mediów w demokratycznym społeczeństwie jako krytycznego recenzenta działań władzy i naraża dziennikarzy na niebezpieczeństwo. Przedstawiciel OBWE wezwał rząd USA "do powstrzymania się od tego typu ataków na media".
Autor: adso / Źródło: PAP