Wyrzutnie rakietowe Buratino wróciły do Donbasu. "Mogą wypalić kilka przecznic"


Ukraińscy eksperci donoszą o powrocie rosyjskich wyrzutni rakietowych Buratino na okupowane tereny Donbasu. Miały się pojawić w Doniecku i Makiejewce. "Ten rodzaj uzbrojenia jest w stanie dosłownie wypalić kilka przecznic w mieście" - piszą ukraińskie media.

"Dowództwo wojsk rosyjskich rozmieściło na terytorium kontrolowanej samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej co najmniej dwa systemy artylerii rakietowej TOS-1 Buratino" – poinformował na Facebooku Dmytro Tymczuk, analityk wojskowy i deputowany parlamentu ukraińskiego. Podał, że jedna z takich wyrzutni znajduje się w Doniecku, druga – w rejonie pobliskiej Makiejewki.

OBWE informowała

Portal kijowskiego opiniotwórczego tygodnika "Zerkało Tyżnia" (Lustro Tygodnia) pisze, że Buratino są uzbrojone w pociski z głowicami termobarycznymi. "Ten rodzaj uzbrojenia jest w stanie dosłownie wypalić kilka przecznic w mieście. Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu badań nad Pokojem system Buratino jest produkowany wyłącznie w Rosji. Do 2015 roku wyrzutnie te były dostarczane do Iraku, Azerbejdżanu i Kazachstanu" – pisze zn.ua.

Misja specjalna OBWE, monitorująca sytuację w strefie walk w Donbasie, informowała o rozmieszczeniu wyrzutni Buratino na kontrolowanych przez rebeliantów terytoriach w październiku zeszłego roku. Z kolei ukraiński wywiad raportował, że uzbrojenie to zostało użyte przeciwko wojskom ukraińskim już w styczniu 2015 roku.

Autor: tas//rzw / Źródło: zn.ua, censor.net.ua

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Raporty: