Śmiertelne pobicie 20-latka przez nastolatków. Ruch prokuratury

Do pobicia doszło w parku
Brutalny atak na 20-latka w Piszu. Będzie pokojowy protest (30.04.2025)
Źródło: TVN24

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie przejęła postępowanie od śledczych z Pisza w sprawie śmiertelnego pobicia 20-latka przez grupę nastolatków w parku nad rzeką Pisą.

- Sprawa została uznana za poważną, mamy możliwości do jej prowadzenia - stąd taka decyzja - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.

Pod koniec kwietnia w parku nad rzeką Pisą w Piszu został pobity 20-letni mężczyzna, który zmarł po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu. Po tym zdarzeniu władze Pisza rozpoczęły konsultacje dotyczące tego, czy wprowadzić w mieście zakaz sprzedaży alkoholu. W parku nad rzeka Pisą, gdzie od pewnego czasu gromadzi się młodzież, już wcześniej wzywano funkcjonariuszy do interwencji z powodu m.in. zakłócania ciszy nocnej. Konsultacje trwają do 28 maja.

Zatrzymano osiem osób

W związku z pobiciem 20-latka dotychczas zatrzymano osiem osób w wieku od 16 do 19 lat. Dwóch najmłodszych zostało objętych nadzorem kuratora. Pozostałym przedstawiono zarzuty; pięciu tymczasowo aresztowano, a jedna osoba - decyzją sądu - została zwolniona.

Rzecznik Brodowski poinformował, że sprawę należy traktować jako rozwojową i że z zabezpieczonych nagrań monitoringu wynika, że nadal nie wszyscy zamieszani w pobicie są ujęci.

- Czekamy na protokół z sekcji zwłok 20-latka. Jeżeli opinia biegłego potwierdzi bezpośredni związek pomiędzy zadaniem pokrzywdzonemu określonych obrażeń a jego zgonem, zarzuty zostaną zmienione na poważniejsze, na pobicie ze skutkiem śmiertelnym, co jest zagrożone karą do 15 lat więzienia - powiedział Brodowski.

Do pobicia doszło w parku
Do pobicia doszło w parku
Źródło: TVN24

Jest nagranie z monitoringu

Prokurator przypomniał, że przebieg zdarzenia jest znany dzięki nagraniu z monitoringu. Napastnicy bili i kopali 20-latka po całym ciele, wszystko trwało kilkanaście sekund. - Wyjaśnienia podejrzanych nie pozwoliły jak dotąd ustalić, co było bezpośrednim motywem tego zajścia - dodał.

Według Brodowskiego nie ma badań świadczących, czy podejrzani byli w chwili zdarzenia pod wpływem alkoholu, ponieważ zostali oni zatrzymani co najmniej dobę, a nawet kilka dni po tym zdarzeniu.

Wcześniej prokuratura podała, że w grupie osób zatrzymanych po pobiciu w piskim parku jest chłopak, który w tym roku miał zdawać maturę.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: