Unia Europejska zatwierdziła 17. pakiet sankcji na Rosję, obejmujący blisko 200 statków z rosyjskiej "floty cieni" - poinformowała we wtorek szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas. Powtórzyła, że trwają prace nad kolejnymi sankcjami.
- Nowe środki mają również na celu walkę z zagrożeniami hybrydowymi i prawami człowieka - podkreśliła wysoka przedstawicielka ds. zagranicznych i obronnych. Ostateczną zgodę na kolejny pakiet sankcyjny dali ministrowie spraw zagranicznych na posiedzeniu w Brukseli.
Chodzi o 17. pakiet sankcji, który wstępnie zaakceptowali w minionym tygodniu ambasadorowie krajów Unii Europejskiej. Zapowiedziano wówczas, że ostateczna decyzja o przyjęciu tego pakietu zapadnie 20 maja, czyli po rozmowie prezydenta Rosji Władimira Putina z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.
Powody wdrożenia nowych sankcji
Nowe obostrzenia oznaczają, że UE rozszerzy sankcje na 200 kolejnych statków należących do rosyjskiej "floty cieni". Takie jednostki nie będą mogły m.in. zawijać do europejskich portów. Rosja wykorzystuje wysłużone tankowce do przewozu ropy, którą sprzedaje po cenach wyższych niż ustalone przez Zachód. Ze względu na stan statków "flota cieni" stanowi zagrożenie dla środowiska, ich dalsza eksploatacja może prowadzić do katastrof takich jak wycieki ropy. Rosja jest też podejrzewana o wykorzystywanie tych jednostek widmo do uszkadzania podwodnych kabli.
Jak podał we wtorek minister obrony Estonii Hanno Pevkur, "flota cieni" przewozi około 60 proc. eksportowanej rosyjskiej ropy.
- Rosyjskie wojsko po raz pierwszy pokazało bardzo wyraźnie, że stoi za "flotą cieni" i zaczęło eskortować środkami wojskowymi jeden tankowiec tej floty. (...) Rosja zwiększa swoją obecność wojskową na Morzu Bałtyckim, w Zatoce Fińskiej i zdecydowanie musimy omówić, jak możemy zareagować, obejmując sankcjami "flotę cieni" - powiedział Pevkur.
Rosja jest też podejrzewana o wykorzystywanie tych jednostek widmo do uszkadzania podwodnych kabli.
Pozostały zakres sankcji z 17. pakietu
Sankcje uderzają także w sędziów i prokuratorów zaangażowanych w sprawy opozycjonistów, zmarłego w więzieniu Aleksieja Nawalnego i Władimira Kara-Murzy, który został uwolniony w ramach wymiany. Nowy reżim sankcyjny umożliwia nakładanie obostrzeń na osoby odpowiedzialne za represje stosowane w Rosji. Tym razem retorsjami objętych zostanie 20 sędziów i prokuratorów zaangażowanych w sprawy Nawalnego oraz Kara-Murzy, opozycyjnego rosyjskiego dziennikarza skazanego na 25 lat kolonii karnej. Został uwolniony w ramach wymiany więźniów w 2024 r. między Rosją a krajami zachodnimi.
Sankcje obejmą też 30 firm zaangażowanych w obchodzenie sankcji nałożonych na Rosję. Chodzi o przedsiębiorstwa, które pomimo obostrzeń dostarczają Rosji technologie i towary, które może ona wykorzystywać w wojnie przeciwko Ukrainie. Na liście miały się znaleźć przedsiębiorstwa z Rosji, Turcji, Serbii, Uzbekistanu, Wietnamu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Unijna czarna lista zostanie rozszerzona o 75 osób i firm powiązanych z rosyjskim przemysłem zbrojeniowym. Sankcje indywidualne przewidują zakaz wjazdu do UE i zamrożenie aktywów, z kolei podmioty prawne mają zakaz prowadzenia w UE wszelkiej działalności gospodarczej.
"Im dłużej Rosja prowadzi wojnę, tym twardsza będzie nasza odpowiedź" - napisała Kallas na platformie X.
Jest to drugi pakiet sankcji, nad którym prace w Radzie UE koordynuje polska prezydencja. Szesnasty pakiet został przyjęty pod koniec lutego, kiedy to upłynęły trzy lata od napaści na Ukrainę.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SERGEY BOBYLEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL