Hiszpańscy lekarze poinformowali, że kolejna osoba, która została poddana obserwacji w związku z podejrzeniem nosicielstwa wirusa eboli, jest zdrowa.
Chodzi o Hiszpana, który niedawno wrócił do Madrytu z Nigerii z podejrzeniem gorączki krwotocznej. To już druga osoba, u której w ostatnich kilkunastu godzinach wykluczono ebolę.
Wczoraj diagnozę taką postawiono pracownicy służby zdrowia. Z biegunką, lecz bez gorączki została ona hospitalizowana wraz z trzema innymi osobami, które wzięto na obserwację, gdy wyszło na jaw, że ebolą w szpitalu w Madrycie zaraziła się pielęgniarka. W środę okazało się, że pod obserwację wzięto we wtorek kolejną pielęgniarkę, tym samym liczbę osób jej poddanych zwiększając do pięciu. Ostatecznie, według najnowszych wieści pod opieką madryckich lekarzy pozostają trzy osoby.
Pierwszy przypadek zarażenia w Europie
Oprócz nich lekarze zajmują się też pielęgniarką Teresą Romero, u której wykryto gorączkę krwotoczną.
Pielęgniarka zgłosiła się do szpitala po raz pierwszy już 30 września, ale jej objawów nie uznano wówczas za wystarczające do postawienia diagnozy i kobieta nie została hospitalizowana. Następnie po niecałym tygodniu wstępne testy wykazały u niej chorobę, o czym oficjalnie powiadomiło w poniedziałek hiszpańskie ministerstwo zdrowia.
Romero opiekowała się cierpiącym na gorączkę krwotoczną hiszpańskim duchownym Manuelem Garcią Viejo, który ze Sierra Leone został przewieziony na leczenie do Madrytu. Mężczyzna zmarł 26 września.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap