Na krótko przed uszkodzeniem Nord Stream 2 w okolicy miejsc, w których doszło do wycieków z gazociągu przepływały dwa duże statki z wyłączonymi urządzeniami lokalizującymi - donosi portal WIRED, powołując się na zdjęcia satelitarne firmy SpaceKnow.
Według analizy przeprowadzonej przez firmę SpaceKnow zajmującą się monitorowaniem danych satelitarnych, niedługo przed wykryciem wycieków z Nord Stream 2, w odległości kilku mil od gazociągu, przepłynęły dwa statki mierzące między 95 a 130 metrów.
- Wykryliśmy ciemne statki, czyli jednostki o określonej wielkości, które przepływały przez ten obszar - powiedział Jery Javornicky, dyrektor i założyciel firmy SpaceKnow, cytowany przez WIRED. Dodał, że statki "miały wyłączone reflektory, w związku z czym nie można było śledzić ich ruchów, i próbowały ukryć informacje o swojej lokalizacji".
Jak pisze WIRED, odkrycie, którego dokonano na podstawie analizy zdjęć satelitarnych z pewnością zwiększy spekulacje dotyczące przyczyny wycieków z Nord Stream 2. Wiele państw, prowadzących śledztwo w tej sprawie uważa, że powodem uszkodzenia gazociągów Nord Stream 1 i 2 były serie eksplozji, a jako głównego podejrzanego wskazuje się Rosję. Moskwa odrzuca oskarżenia.
NATO prosi o więcej informacji
Javronicky powiedział portalowi, że urzędnicy z NATO poprosili SpaceKnow o dostarczenie większej ilości informacji. Anonimowy przedstawiciel Sojuszu potwierdził w rozmowie z WIRED, że NATO otrzymało dane od SpaceKnow. Urzędnik powiedział, że zdjęcia satelitarne mogą okazać się przydatne w dochodzeniu prowadzonym przez Sojusz.
Zgodnie z prawem międzynarodowym duże statki mają obowiązek używania Systemu Automatycznej Identyfikacji, czyli AIS. Zapewnia on automatyczną wymianę danych, pomagając w nawigacji i unikaniu kolizji między statkami. Za pomocą AIS można ustalić nazwę statku, jego lokalizację, prędkość, kierunek, w którym zmierza oraz inne ważne informacje.
Źródło: WIRE
Źródło zdjęcia głównego: kustbevakningen.se