Ukraińska milicja poszukuje sprawców zamachu na restaurację w centrum Odessy. W wyniku wybuchu lokal został poważnie uszkodzony. Jego właściciele są znani ze wsparcia żołnierzy walczących z rebeliantami w Donbasie, a także aktywistów kijowskiego Euromajdanu.
Ukraińskie MSW zakwalifikowało wybuch jako "zamach terrorystyczny".
Do eksplozji doszło dziś w nocy. Sprawcy podłożyli bombę pod drzwiami lokalu przy ul. Żukowskiego 38. Eksplozja uszkodziła drzwi, ściany i sufit, zniszczyła także elewację budynku. Fala uderzeniowa wybiła szyby z okien w pomieszczeniach na wyższych kondygnacjach, a także w pobliskiej kawiarni.
Ukraińskie MSW poinformowało, że ofiar nie odnotowano.
"Tożsamość przestępców"
- Dzień przed wybuchem w restauracji przestały nieoczekiwanie działać kamery monitoringu. To cud, że nikt nie zginął. W chwili wybuchu znajdowaliśmy się w głębi lokalu, na zapleczu - mówiła dziennikarzom właścicielka restauracji Iryna Angełowa, cytowana przez lokalny portal dumskaya.net.
Restauracja już wcześniej znalazła się na celowniku sprawców. W lutym podłożyli w pobliżu lokalu ładunek wybuchowy, który został zdetonowany przez wezwanych saperów.
Milicja ogłosiła, że "zatrzymała przestępców, jednak ich tożsamość dotąd nie zostały ujawniona".
Rosyjski portal gazeta.ru pisze, że Iryna Angełowa "jest znana także z poparcia gubernatora obwodu odeskiego Micheila Saakaszwilego, byłego prezydenta Gruzji, który objął to stanowisko w maju".
"Seria zamachów"
Dzisiejszy zamach jest kolejnym, do którego doszło w tym roku w Odessie.
Celem zamachowców są biura i lokale związane z ludźmi, którzy walczą z rebeliantami w Donbasie i wspierają aktywistów proukraińskich.
W styczniu w Odessie sprawcy dokonali zamachu na Centrum Koordynacyjne ds. pomocy dla żołnierzy walczących na wschodzie Ukrainy.
W lutym zaatakowali biuro lidera odeskiego Automajdanu (zrzeszenie grup kierowców, którzy wspierają Euromajdan).
W marcu na celowniku zamachowców znalazło się biuro radykalnej organizacji nacjonalistycznej Prawy Sektor (batalion Prawego Sektora walczy z rebeliantami w Donbasie) oraz miejscowe biuro partii Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowskiego, której członkami są żołnierze ukraińscy, którzy wrócili z frontu w Donbasie.
W czerwcu sprawcy w Odessie zniszczyli billboard uliczny z napisem "Krym to Ukraina", a także kilka plakatów ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa, która apelowała do mieszkańców, by walczyli z separatyzmem.
Sprawcy atakowali także odeskie odziały banków należących do oligarchy dniepropietrowskiego Igora Kołomojskiego, który wspiera władze Ukrainy w walce z prorosyjskimi rebeliantami.
Według ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa organizatorami zamachów w Odessie są m.in. rosyjskie służby specjalne, które dążą do destabilizacji sytuacji nie tylko w mieście, ale także w regionie.
Autor: tas//gak / Źródło: zn.ua, dumskaya.net, gazeta.ru
Źródło zdjęcia głównego: MSW Ukrainy