Szaleńcza pogoń za pięknem spowodowała, że matka 8-letniej Britney regularnie wstrzykiwała jej botoks, żeby zwiększyć jej szanse w konkursach piękności. W związku z tym zachowaniem, opieka społeczna zabrała dziewczynkę matce, donosi "Daily Telegraph".
Kerry Campbell wystąpiła ostatnio w programie ABC "Good Morning America", gdzie bez zażenowania opowiadała o tym, jak wstrzykuje swojej małej córeczce botoks wykorzystywany m.in. w kosmetyce upiększającej jako środek zmniejszający zmarszczki.
- Wszyscy to robię i o tym mówią. Nie robimy niczego nielegalnego - mówiła.
Zmarszczki u 8-latki
Sama Britney powiedziała, że czasem płakała podczas wstrzykiwania botoksu, ale uważa, że wyglądała po tych zabiegach lepiej, bo zmniejszały jej "zmarszczki". Zdradziła też, że regularnie usuwała woskiem włosy z nóg.
Opieka społeczna w San Francisco otrzymała po programie wiele telefonów od ludzi zaniepokojonych stanem zdrowia dziewczynki. W efekcie matka straciła prawo do opieki nad córką.
Źródło: "Daily Telegraph"
Źródło zdjęcia głównego: "Daily Telegraph"