"Wriemia Nowostiej": Debaty zmieniły sondaże

Aktualizacja:
 
Rosyjski dziennik komentuje wybory w PolsceTVN24.pl

- Już na starcie na czoło wysforowali się dwaj główni rywale - zauważa "Wriema Nowostiej", jedyny spośród największych rosyjskich dzienników, który komentuje niedzielne wybory w Polsce. I podaje sylwetki liderów PiS i PO.

- Obaj wywodzą się z prawej strony sceny politycznej. Jest to PiS, konserwatywna partia braci (Lecha i Jarosława) Kaczyńskich, próbująca wszelkimi metodami administracyjnymi zachować władzę, oraz czołowa opozycyjna liberalna partia PO, której przewodzi Donald Tusk – wyjaśnia „Wriemia Nowostiej”.

Dziennik zwraca uwagę na fakt, że pomimo ciągłej krytyki opozycji i odpowiedzialności za rozpad koalicji rządzącej, jaka ciąży na Prawie i Sprawiedliwości, to partia ta prawie przez całą kampanię znajdowała się w sondażach na czołowej pozycji. Według gazety to debaty telewizyjne, szczególnie ta z udziałem Aleksandra Kwaśniewskiego z LiD-u, były kluczowe i "wprowadziły zmiany w notowaniach". "Wriemia Nowostiej" podkreśla, że przegranym okazał się Jarosław Kaczyński. - Ustępował zarówno Kwaśniewskiemu, jak i Tuskowi - podkreśla gazeta.

Gazeta komentuje także prawdopodobny scenariusz powyborczy i ewentualną koalicję mówiąc, że "wszyscy mają świadomość", że sojusz PO z LiD-em "byłby jedyną alternatywą wobec partii Kaczyńskich”. Jednak jak zauważa gazeta, liderzy obu partii nie chcą komentować tego sojuszu.

Kwaśniewski - "swój chłop", L. Kaczyński - zaangażowany Dziennik odnosi się także do wpadek alkoholowych Aleksandra Kwaśniewskiego w Kijowie i Szczecinie. Według gazety, "niewiele brakowało, a 'swój chłop' Kwaśniewski przekreśliłby całą kampanię centrolewicy".

"Wriemia Nowostiej" pisze również o Lechu Kaczyńskim i jego zaangażowaniu w kampanię wyborczą. Według dziennika prezydent nie jest bezstronny, a jego działania mają na celu wyraźne wskazanie partii którą popiera. - (Kaczyński) zostawszy prezydentem zwrócił legitymację partyjną, (ale) bezstronny nie był - komentuje dziennik. - W kampanii wyborczej wyraźnie poparł brata-premiera, Jarosława. Przypomniał, że dwa lata temu wybory wygrał PiS, a kilka dni temu nie powstrzymał się przed uwagą, że "daj Boże, aby teraz było tak samo!" – wylicza gazeta i dodaje: - Jego wojaże do Niemiec i USA służyły propagowaniu osiągnięć obecnego rządu. Dla niego ważne było, aby polska diaspora za granicą wiedziała, na kogo ma głosować - pisze "Wriemia Nowostiej".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl