W Kambodży aresztowano francuskiego architekta, który według chińskich śledczych był jednym z dwóch głównych zagranicznych pomocników Bo Xilaia, do niedawna jednego z najpotężniejszych ludzi Chin. Obecnie polityk wraz z żoną siedzi w areszcie i ma być sądzony za gigantyczną korupcję oraz nadużycia władzy. Francuz miał mu pomagać w wyprowadzaniu pieniędzy za granicę.
52-letni Patrick Henri Devillers został zatrzymany przez kambodżańską policję na wniosek Chin. Władze w Phom Penh nie ujawniły jak dokładnie Chińczycy umotywowali nakaz pojmania Francuza. - Zatrzymania dokonalismy w związku z postępowaniem prowadzonym w Chinach - powiedział rzecznik kambodżańskiej policji, Touch Narouth.
Nie wiadomo jeszcze czy Francuz zostanie poddany ekstradycji, jednak w przeszłości władze Kambodży zgodnie współpracowały w tej dziedzinie z Chinami.
Niebezpieczne otoczenie
Zatrzymanie Devillersa jest istotne dla prawdopodobnie najważniejszego chińskiego śledztwa w ostatnich latach. Francuz jest wiązany z Bo Xilaiem, do niedawna jednym z najpotężniejszych ludzi w Chinach, który był typowany jako pewny członek nowego składu chińskich władz po jesiennej zmianie warty w Komitecie Stałym KPCh.
Wiosną 2012 roku kariera ówczesnego sekretarza partii w specjalnym okręgu miejskim Chongqingu, jednego z pięciu największych miast Chin, uległa gwałtownemu zakończeniu. Jego żona, Gu Kailai została oskarżona o zlecenie zamordowania Neila Heywooda, brytyjskiego biznesmena, który miał być drugim, obok Devillersa, zagranicznym pomocnikiem Bo Xilaia. W związku z tą sprawą szef policji w Chongqingu szukał azylu w konsulacie USA i miał wyjawić skalę korupcji oraz nadużyć w otoczeniu sekretarza.
Xilai został pozbawiony stanowisk i strącony w polityczny niebyt, a jego żona aresztowana. Sprawa wywołała wielkie zainteresowanie i zamieszanie, ponieważ jest rzadko spotykaną publiczną walką o władze i wpływy w chińskich elitach.
Jak podaje agencja Reutersa, Devillers znał Gu Kailai od ponad dekady i razem prowadzili niejasne interesy. Prawdopodobnie Francuz wraz z Heywoodem pomagali w wyprowadzaniu sprzeniewieżonych pieniędzy z Chin. Brytyjczyk miał zginąć, gdy zażądał zbyt dużego udziału w jednej z operacji.
Autor: mk//gak / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: commerce.gov