Sąd miejski w Istrze pod Moskwą skazał na 15 dni aresztu Artioma Lubimowa. Jest on jednym z organizatorów protestu przeciwko eksploatacji wysypiska śmieci Jadrowo pod Wołokołamskiem w Rosji.
Adwokat skazanego Denis Kunajew wyjaśnił na Twitterze, że podstawą aresztowania Lubimowa był paragraf o niepodporządkowaniu się poleceniom funkcjonariusza policji - odmowa okazania dowodu tożsamości.
"Maksymalny wyrok za to, że broni prawa ludzi do czystego powietrza, maksimum z tego paragrafu" - napisał adwokat.
"Policja naruszyła wszystkie normy"
Na blogu Lubimowa napisano, że został zatrzymany w sobotę wieczorem po przeprowadzonej kontroli samochodu, którym jechał z Wołokołamska do Moskwy. Według wpisu na blogu policja naruszyła przy tej akcji wszelkie normy, następnie zaś Artioma i jego kierowcę przewieziono na posterunek policji w Istrze, 55 km na zachód od Moskwy. Skazany uważa, że zatrzymano go, aby nie mógł wystąpić na kolejnym proteście przeciwko wysypisku Jadrowo, który zaplanowano na niedzielę.
Trujące wysypisko
Lokalna ludność domaga się zamknięcia wysypiska po Wołokołamskiem. Kilkaset osób zwróciło się o pomoc medyczną z powodu złego samopoczucia, którego przyczyną były - ich zdaniem - wyziewy ze składowiska śmieci. Gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobjow obiecał zamknięcie wysypiska w najbliższym czasie. Mieszkańcy Wołokołamska, 130 km na północny zachód od Moskwy, już od ponad roku skarżą się na silny przykry zapach w mieście i regularnie organizują protesty. Władze nie ukrywają, że na wysypisku wydzielają się gazy, toteż w mieście nie raz odnotowywano podwyższony poziom siarkowodoru i innych szkodliwych substancji. 21 marca mieszkańcy Wołokołamska rozpoczęli protest przed szpitalem po informacji o hospitalizowaniu kilkudziesięciorga dzieci z oznakami zatrucia. Uczestnicy protestu żądali niezwłocznego i całkowitego zamknięcia wysypiska śmieci. BBC informuje, że 30 marca w Wołokołamsku zaczęto wydawać mieszkańcom respiratory i maski, lecz wiele osób skarży się, że dla nich nie starczyło.
Autor: ads\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter @navalny