- W 2015 roku główne starania Ministerstwa Obrony będą przypadać na podwyższenie możliwości bojowych sił zbrojnych (...). Szczególna uwaga udzielona zostanie ugrupowaniom na Krymie, w obwodzie kaliningradzkim i Arktyce - powiedział Gierasimow.
Odpowiedź NATO
Kilka godzin później naczelny dowódca sił NATO w Europie generał Philip Breedlove, podczas swojej wizyty w Szczecinie, zapowiedział zorganizowanie w regionie Morza Bałtyckiego dużych, wielonarodowych ćwiczeń wojskowych.
- Zamierzamy dokonać pewnych zmian w programie ćwiczeń. I nie chodzi nam przede wszystkim o zwiększenie liczby organizowanych manewrów, ale o zmianę jakościową. Zamierzamy połączyć planowane ćwiczenia, tak żeby miały większy zakres, były bardziej złożone. Wszystko po to, aby nasze formacje takie jak Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni, były lepiej przygotowane do zadań. Chcemy też, żeby poszczególne kraje, które organizują mniejsze ćwiczenia, mogły ze sobą współpracować na większą skalę, jako zjednoczona, natowska siła - powiedział.
Breedlove ostrzegł też, że Rosja może próbować wykorzystać militaryzację Krymu do poszerzenia kontroli nad Morzem Czarnym.
Rosja musi chronić swoje interesy
Nowa doktryna obronna Federacji Rosyjskiej, podpisana w grudniu przez prezydenta Władimira Putina, podkreśla potrzebę ochrony interesów Rosji w regionie Arktyki. Doktryna wymienia też rozszerzenie NATO wśród czynników zewnętrznych zagrażających Rosji.Moskwa już wcześniej zapowiadała wzmocnienie swoich sił w Arktyce, co miało nastąpić do końca 2014 roku. 1 grudnia zeszłego roku zaczęło funkcjonować dowództwo strategiczne w Arktyce, które faktycznie jest nowym - piątym - okręgiem wojskowym FR. Aktywna działalność wojskowa Rosji w Arktyce trwa od 2012 roku.Utworzenie okręgu wojskowego w Arktyce jest związane z zabiegami Rosji o rozszerzenie swych granic w strefie arktycznej. W ubiegłym miesiącu rząd FR zapowiedział, że wiosną 2015 roku złoży w Komisji ONZ ds. Granic Szelfu Kontynentalnego wniosek o powiększenie szelfu Rosji w Arktyce. Zatwierdzenie wniosku będzie oznaczało przyznanie Rosji prawa do 1,2 mln kilometrów kwadratowych w Oceanie Arktycznym, a w konsekwencji - do znajdujących się tam złóż ropy i gazu.
Autor: kg,kło\mtom,gak / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru