Sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy podał w piątek, że wojska rosyjskie skupiają się na okrążeniu Kijowa. Miasto Pokrowsk zostało ostrzelane bombami kasetowymi, w obwodzie donieckim zabito siedmioro cywilów. Ukraiński wywiad informuje, że w ciągu minionych dwóch dni w Hostomlu zabito ponad 50 rosyjskich żołnierzy. Agencja Ukrinform podała, że ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła od początku wojny co najmniej 39 samolotów i 40 śmigłowców wroga. Natomiast Ukraina, według amerykańskich danych, zachowała nadal "znaczną większość" sił powietrznych. Najważniejsze wydarzenia z frontu wojny w Ukrainie.
Siły zbrojne Ukrainy odparły atak agresora i rozpoczęły kontrofensywę, przesunęły linię wroga z Charkowa, na północnym wschodzie Ukrainy, w kierunku Sumy – poinformował w piątek w późnym wieczorem szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow, którego cytuje portal Ukrinform.
Według policji 188 osób zginęło, w tym 122 cywilów, a wśród nich pięcioro dzieci w ciągu ostatniej doby w walkach w regionie Charkowa. Ponadto, 394 osoby zostały ranne, w tym 290 cywilów.
Zestrzelone samoloty
Agencja Ukrinform podała, że ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła od początku wojny co najmniej 39 samolotów i 40 śmigłowców wroga. Agencja powołuje się na komunikat dowództwa sił powietrznych Ukrainy zamieszczony na Facebooku.
W piątek dwa rosyjskie samoloty szturmowe typu Su-25 zostały zestrzelone w obwodzie czernihowskim, a trzeci pod Wołnowachą oddaloną o 60 km na południowy zachód od Doniecka. "Ponadto, w piątek w swój ostatni rejs wyruszyły trzy śmigłowce rosyjskich sił zbrojnych" - zaznaczono w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
Przedstawiciel resortu obrony USA przekazał agencji Reutera, że Ukraina zachowała nadal "znaczną większość" sił powietrznych, w tym samolotów i śmigłowców bojowych oraz maszyn bezzałogowych i systemów ziemia-powietrze.
"Fakt, że dziewięć dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji ukraińskie lotnictwo nadal przeprowadza operacje, a tamtejszy system obrony przeciwpowietrznej uważa się nadal za sprawny, zaskoczył ekspertów wojskowych" - pisze Reuters.
Mariupol "bezlitośnie atakowany"
Mer Mariupola Wadym Bojczenko poinformował w sobotę rano, że miasto jest "okrążone i bezlitośnie atakowane" przez siły rosyjskie. - Naszym priorytetem jest zawieszenie broni, (...) by ustanowić korytarze humanitarne - dodał mer, cytowany przez AFP.
Brytyjski resort obrony podał wcześniej, że Mariupol nie został zdobyty przez Rosjan, ale jest najprawdopodobniej okrążony przez siły wroga, które "intensywnie atakują cywilną infrastrukturę".
Zawieszenie broni jest konieczne, by "przywrócić funkcjonowanie podstawowych infrastruktur i ustanowić korytarze humanitarne, by sprowadzić żywność i leki do miasta" - wyjaśnił Bojczenko Miasto pozostaje bez wody i elektryczności.
W piątek mer apelował, by Mariupol znalazł się na liście miast, gdzie utworzone będą korytarze humanitarne.
Obejrzyj rozmowę z wiceburmistrzem Mariupola Siergiejem Orłowem:
"Rosja zabija cywilów!"
Straty wśród cywilów odnotowano też w obwodzie donieckim. Agencja Ukrinform poinformowała, że siedmioro cywilów zostało tam w piątek zabitych przez żołnierzy rosyjskich.
"Rosja zabija cywilów! Według stanu na godz. 19 4 marca Rosjanie zabili jeszcze siedmiu cywilów w obwodzie donieckim: sześciu w Manhuszu, a jednego w Bohojawłence. Oprócz tego w Bohojawłence jeszcze jedna osoba została ranna" – napisał na Facebooku szef władz obwodowych Pawło Kyryłenka.
Zabici Rosjanie w Hostomlu
Ukraiński wywiad podał, że w Hostomlu zabito ponad 50 rosyjskich żołnierzy w ciągu ostatnich dwóch dni. Dodano, że Hostomel jest pod kontrolą wojsk ukraińskich.
Wywiad podał, że zabici żołnierze rosyjscy służyli w 31. gwardyjskiej brygadzie desantowo-szturmowej z Uljanowska, przy czym nie mieli ze sobą żadnych dokumentów potwierdzających tożsamość, a tylko zaświadczenia o szczepieniu.
Według tych informacji żołnierzom ukraińskim z sił specjalnych udało się zdobyć liczne trofea, takie jak broń, sprzęt wojskowy oraz dokumenty sztabowe i osobiste.
"Miasto Hostomel znajduje się pod kontrolą wojsk ukraińskich" – zaznaczył wywiad, podkreślając, że Hostomel jest miastem strategicznym, o które toczą się walki od samego początku rosyjskiej agresji, a wojskom rosyjskim zależy na zdobyciu tamtejszego lotniska.
Próby okrążenia Kijowa
Sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy podał w piątek na Facebooku, że w dziewiątym dniu inwazji Rosji na Ukrainę wojska rosyjskie koncentrują się na okrążeniu Kijowa
"Główne wysiłki okupantów są skoncentrowane na okrążeniu Kijowa i osłabieniu oporu w zablokowanych przez niego miejscowościach" - poinformował sztab w komunikacie. Jak dodał, wojska rosyjskie "nadal prowadzą uderzenia przy użyciu pocisków i bomb na tereny zamieszkałe". Sztab ocenia, że przeciwnik używa systemów artyleryjskich, by niszczyć "krytyczną infrastrukturę i domy mieszkalne".
Opisując sytuację w Kijowie, sztab podkreślił, że "obrońcy miasta nadal aktywnie przeciwstawiają się atakowi przeciwnika" i utrzymują dotychczasowe pozycje.
W pozostałych częściach kraju "bohaterską obronę prowadzi Czernihów", gdzie obrońcy utrzymują pozycje na dotychczasowych granicach. Na południu grupa sił ukraińskich "ochrania wybrzeże i pełni zadania w celu niedopuszczenia do okrążenia Mikołajewa".
Sztab zapewnił, że nadal prowadzi uderzenia ukraińskie lotnictwo, a Rosjanie stracili 37 samolotów i śmigłowców. Podkreślił też, że na Ukrainie "ludność miejscowa na wszelkie sposoby udowadnia, że Rosja nie jest tu mile widziana".
Sztab zaapelował do obywateli, by nie ulegali panice i aby opierali się "wyłącznie na sprawdzonych źródłach informacji".
Fotografowali śluby, teraz tropią Rosjan
Na Ukrainie powstają również ochotnicze formacje złożone z pilotów amatorskich dronów, które będą wykorzystywane do celów rozpoznawczych w walce z rosyjskim agresorem - donosi w piątek agencja AP. - Nie mamy wyboru; to nasza ojczyzna, nasz dom - mówią Ukraińcy.
Przed wojną ukraińscy entuzjaści dronów wykorzystywali swoje bezzałogowe statki powietrzne do fotografowania ślubów, nawożenia pól czy dla sportu m.in. w ramach podniebnych wyścigów. Dziś ryzykują życie, tworząc ochotnicze formacje, które przy użyciu dronów pomagają odeprzeć rosyjską inwazję.
"Kijów was potrzebuje, potrzebuje też waszych dronów w czasie wrogiej agresji" - tak ukraińska armia za pośrednictwem jednego z niedawnych wpisów na Facebooku wzywała obywateli do przekazywania na jej potrzeby amatorskich dronów i zgłaszania się na ochotnika do ich pilotowania.
- Na ten cel rozszedł się cały mój zapas ok. 300 dronów - stwierdził, cytowany przez agencję, właściciel jednego ze sklepu z dronami w ukraińskiej stolicy, który chciał zachować anonimowość. Według agencji rzesza ochotników próbuje też sprowadzić drony z zagranicy za pośrednictwem znajomych w Polce i innych europejskich krajach.
- Dlaczego to robimy? Nie mamy wyboru. To nasza ojczyzna, nasz dom - powiedział AP Denys Suszko, szef ds. operacyjnych kijowskiej firmy technologicznej DroneUA produkującej specjalistyczne drony przemysłowe, która przed wojną pośredniczyła w świadczeniu usług na potrzeby rolników i firm energetycznych. Jak dodał, drony są "świetnym narzędziem do zbierania danych w czasie rzeczywistym".
Agencja zwróciła uwagę, że w przeciwieństwie do większych dronów bojowych budowanych w Turcji, które ma na wyposażeniu armia ukraińska, drony amatorskie "mogą być użytecznym narzędziem rozpoznawczym".
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/kpszsu