W powietrzu unosi się zapach rozkładających się ludzkich ciał. Zwłoki leżą wszędzie - na ulicach, chodnikach, w ogródkach. Niektóre od tygodni. Na terenie miejscowej cerkwi znajduje się masowy grób. Ze świeżo rozkopanej ziemi wystają stopy, dłonie i twarze zabitych. To wstrząsający obraz masakry dokonanej przez rosyjskich żołnierzy w podkijowskiej Buczy. Zdecydowaliśmy się je opublikować, by ukazać skalę tej zbrodni.
Po wycofaniu się wojsk rosyjskich z podkijowskich miejscowości wkroczyli do nich ukraińscy żołnierze. Wjeżdżali na czołgach i pojazdach opancerzonych, na których powiewały niebiesko-żółte flagi. Sukces był jednak przepełniony goryczą. To, co ujrzeli na odbitych z rąk okupanta terenach, było wstrząsające.
Rosyjskie zbrodnie w Buczy
Na ulicach leżały dziesiątki ludzkich ciał - cywilów bestialsko zamordowanych przez rosyjskich żołnierzy. Część leżała twarzą do ziemi, inne na plecach, niektórzy z otwartymi ustami i oczami, inni ze zmasakrowanymi twarzami. Obok zabitych rowery, którymi jechali tuż przed śmiercią. Albo rozsypane zakupy. Niektórzy wciąż ściskali w sztywnych rękach plastikowe torby. Inni mieli dłonie związane za plecami. Według relacji wiele ofiar zginęło od strzału w tył głowy.
Po wycofaniu się rosyjskich wojsk na terenie jednej z miejscowej cerkwi znaleziono masowy grób - wciąż otwarty. Niektóre ciała były tylko częściowo zakryte. Z brunatnej ziemi wystawały ręce i stopy ofiar. Według mieszkańców Buczy w masowym grobie pochowano około 150 osób. W większości to cywilne ofiary.
Do Buczy wpuszczono dziennikarzy, by udokumentowali zatrważający obraz masakry dokonanej przez rosyjskich żołnierzy. Zdecydowaliśmy się na publikację zrobionych przez nich zdjęć, by pokazać skalę tej zbrodni.
Trwa ustalanie dokładnej liczby ofiar
Bucza to jedno z miejsc, w których od pierwszych dni wojny toczyły się szczególnie ciężkie walki z rosyjskimi wojskami próbującymi okrążyć ukraińską stolicę. Panowała tam katastrofalna sytuacja humanitarna. Ewakuację miejscowej ludności utrudniali, a nierzadko uniemożliwiali rosyjscy żołnierze, terroryzujący ludność cywilną. W mieście brakowało wody, prądu i żywności. Mieszkańcy byli zmuszeni do ukrywania się przed ostrzałami w piwnicach.
W wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy pochowano już ciała około 330-350 cywilów. Dokładna liczba zamordowanych przez wojska rosyjskie osób wciąż jest ustalana.
Coraz częściej w kontekście Buczy pada słowo "ludobójstwo". I coraz głośniej słychać wezwania - zarówno z Ukrainy, jak i świata - by postawić sprawców tych zbrodni przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym.
Artykuł może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. By przejść dalej, wybierz odpowiedni przycisk.
Nie mam 18 latŹródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Lachowski