W nocy z poniedziałku na wtorek rosyjscy najeźdźcy ostrzelali cywilne lokalizacje w Krzywym Rogu. W wyniku uderzenia między innymi w budynek mieszkalny i magazyn zginęło jedenaście osób, a blisko trzydzieści zostało rannych. Zakończyła się akcja ratunkowa. "Rosyjscy zabójcy kontynuują wojnę z budynkami mieszkalnymi, zwykłymi miastami i ludźmi" - napisał na Twitterze prezydent Wołodymyr Zełenski.
W nocy z poniedziałku na wtorek alarm przeciwlotniczy został ogłoszony po godzinie 1.30 czasu lokalnego w południowych regionach Ukrainy. O godzinie 2.46 ogłoszono alarm w Kijowie, następnie w pozostałych regionach Ukrainy z wyjątkiem regionów zachodnich.
Zobacz także: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja tvn24.pl >>>
Rosjanie uderzyli w budynek, pod gruzami byli ludzie
Rosyjscy najeźdźcy ostrzelali cywilne lokalizacje w Krzywym Rogu w obwodzie dniepropietrowskim. W wyniku uderzenia między innymi w budynek mieszkalny i magazyn w Krzywym Rogu zginęło jedenaście osób. "Ciało jeszcze jednej osoby wydobyto spod gruzów budynku prywatnego przedsiębiorstwa w Krzywym Rogu. W tę straszną noc wróg zabił 11 cywilnych mieszkańców miasta. Operacja ratunkowa została zakończona. Trwa rozbiórka budynku" - przekazał w Telegramie szef administracji wojskowej regionu Serhij Łysak.
"Dziesięć osób zginęło, jedna osoba znajduje się pod gruzami. 28 osób jest rannych, w tym 12 z nich jest w szpitalach w stanie średnim, ciężkim i bardzo ciężkim" - przekazał wcześniej szef lokalnej administracji wojskowej Ołeksandr Wiłkuł, podsumowując informację z godz. 12 czasu polskiego.
"Tragiczna noc. Atak na Krzywy Róg. Siły obrony przeciwrakietowej zestrzeliły trzy pociski manewrujące, ale mamy również uderzenia w obiekty cywilne. Zniszczono czteropiętrowy budynek. (...) Płoną mieszkania od parteru po czwarte piętro. Ogień objął 700 metrów kwadratowych (powierzchni obiektu). Strażacy walczą z pożarem" - relacjonował na Telegramie szef regionalnych władz Serhij Łysak.
Liczący około 680 tys. mieszkańców Krzywy Róg to miasto rodzinne prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i ważny ośrodek przemysłowy.
"Kolejne rakiety terrorystyczne, rosyjscy zabójcy kontynuują wojnę z budynkami mieszkalnymi, zwykłymi miastami i ludźmi" - napisał po ataku prezydent Zełenski, dołączając nagranie z akcji ratunkowej po ataku.
"Niestety, są zabici i ranni. Akcja ratunkowa w Krzywym Rogu trwa. Moje kondolencje dla wszystkich, którzy stracili swoich bliskich! Rosyjskim terrorystom nigdy nie zostanie wybaczone i zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za każdy wystrzelony przez siebie pocisk" - dodał.
Rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk powiedziała, komentując atak, że Rosjanie próbują zniszczyć logistykę stanowiącą wsparcie dla frontu, ale trafiają w budynki mieszkalne.
"Uderzenie w dom mieszkalny w Krzywym Rogu to kolejny przejaw terroryzmu. Zburzono kilka obiektów cywilnych i przemysłowych" - powiedziała rzeczniczka, cytowana przez portal Ukrinform.
Wszystkie cele powietrzne nad Kijowem zostały zniszczone
"Do ataku na Kijów wróg użył pocisków manewrujących Kh-101/555, jak zawsze wystrzeliwanych przez bombowce strategiczne Tu-95MS z regionu Morza Kaspijskiego. Wszystkie cele wroga w przestrzeni powietrznej wokół Kijowa zostały wykryte i pomyślnie zniszczone przez siły obrony powietrznej" - czytamy w komunikacie administracji wojskowej stolicy Ukrainy.
Nie otrzymano jeszcze żadnych informacji o ofiarach ani zniszczeniach. Dane są gromadzone i weryfikowane - podał Ukrinform.
Wcześniej burmistrz Charkowa Igor Terekchow poinformował Ukrinform o ataku na Charków wrogich dronów Shaheed i uderzeniu w przedsiębiorstwo przemysłowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: t.me/dnipropetrovskaODA