Źródła opozycyjne w Syrii i władze jednego z regionów w tym kraju poinformowały we wtorek o zawarciu porozumienia, przewidującego wycofanie rebeliantów z ostatniej znajdującej się jeszcze pod ich kontrolą części miasta Hims.
Jak podało mające swą siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, około 3,2 tys. bojowników opuści dzielnicę Waer udając się na inne opanowane przez rebeliantów tereny Syrii. Według Obserwatorium, porozumienie rządu z kilkoma zbrojnymi ugrupowaniami mówi również o zawieszeniu broni, zwolnieniu jeńców i restytuowaniu administracji państwowej.
"Powrót do normalnego życia"
Gubernator prowincji Hims, na południu Syrii, Talal Barrazi powiedział we wtorek agencji Associated Press, że porozumienie będzie wcielane w życie od początku przyszłego tygodnia. Zaznaczył, iż rozwiązuje ono także kwestię "statusu rebeliantów, którzy chcą złożyć broń i powrócić do normalnego życia". Nie podano o jakie ugrupowania rebelianckie chodzi.
Trzy lata blokady
Siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada blokowały Waer od początku 2013 roku, zezwalając tylko od czasu do czasu na dostarczanie żywności. Walki toczyły się tam sporadycznie.
Syryjskie wojska rządowe i wspierające je milicje podjęły na północ od Hims znaczną ofensywę lądową po tym, gdy 30 września Rosja - główny sprzymierzeniec Asada - rozpoczęła trwające od dziś ataki lotnicze na pozycje rebeliantów.
Autor: asz/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY 2.0 Flick