Premier Sudanu Abdalla Hamdok poinformował o wycofaniu sudańskich żołnierzy z Jemenu. Według niego wcześniej było ich tam 15 tysięcy, teraz ich liczba trzykrotnie się zmniejszyła. Szef rządu dodał, że nie wierzy, iż możliwe jest militarne rozwiązanie jemeńskiego konfliktu.
Abdalla Hamdok spotkał się z dziennikarzami po powrocie z Waszyngtonu. Potwierdził, że podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych nie rozmawiał o wycofaniu wojsk sudańskich z Jemenu.
"Musi być rozwiązanie polityczne"
- Jeżeli chodzi o Jemen, powiedzieliśmy, że nie ma rozwiązania militarnego, musi być rozwiązanie polityczne - powiedział na lotnisku w Chartumie. Sprecyzował, że wcześniej w Jemenie było 15 tysięcy sudańskich żołnierzy, a teraz ma być ich tam 5 tysięcy.
Wojska Chartumu zostały rozmieszczone w Jemenie w 2015 roku, kiedy to interwencję w tym kraju rozpoczęła międzynarodowa koalicja pod wodzą Arabii Saudyjskiej, w skład której wchodzą: Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Kryzys w Jemenie
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha.
RAPORT SPECJALNY TVN24.PL. Wojna w Jemenie > Koalicja walczy pod hasłem przywrócenia do władzy prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego, któremu podlega jedynie południowa część kraju. Rebelianci z popieranego przez Iran szyickiego ruchu Huti kontrolują terytoria na północy i zachodzie, w tym stolicę - Sanę.
Według ONZ wojna w Jemenie wywołała jeden z "największych kryzysów humanitarnych na świecie".
Autor: akw//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages