Troje mieszkańców Doniecka zginęło, a 10 zostało rannych w nocy z soboty na niedzielę podczas ostrzału artyleryjskiego - informuje doniecka rada miejska. W mieście co chwila słychać strzały i wybuchy. W obwodzie ługańskim z kolei od odłamków pocisku zginęło dwoje mieszkańców wsi Kriakowka. "Pozycje ukraińskich żołnierzy ostrzelano ponad 80 razy - to rekord od czasu podpisania rozejmu 5 września" - podaje przewodniczący rady obwodowej ługańszczyny Hennadij Moskal.
W nocy w wyniku ostrzałów dzielnicy Kirowskiej i Kujbyszewskiej w Doniecku zginęły trzy osoby, a dziesięciu mieszkańców miasta zostało rannych - podaje agencja Ukrinform, powołując się na źródło we władzach zajętego przez separatystów miasta. Od wczesnych godzin porannych w mieście rozlegają się strzały i wybuchy.
Od kilku dni najcięższy ostrzał ma miejsce w okolicy donieckiego lotniska, od czerwca zajmowanego przez ukraińskich żołnierzy, nazwanych za swoją wytrwałość "cyborgami".
Dwoje zabitych pod Ługańskiem
W obwodzie ługańskim podczas ostrzału rakietowego wsi Kriakowka, w której mieszczą się punkty kontrolne ukraińskich żołnierzy, zginęły dwie starsze osoby.
W ciągu ostatniej doby w obwodzie ługańskim doszło do 87 ostrzałów z broni palnej, Gradów, artylerii i granatników.
"Tak jeszcze nie strzelali"
"To rekordowa liczba, w ciągu ostatnich trzech miesięcy nie ostrzeliwano nas tak intensywnie" - napisał na swojej stronie przewodniczący ługańskiej rady obwodowej Hennadij Moskal.
"Od początku tygodnia (od 1 grudnia) na terenach kontrolowanych przez ukraińskich żołnierzy w wyniku ostrzałów z granatników zginęło już sześcioro mieszkańców obwodu ługańskiego" - poinformował Moskal.
Sztab operacji antyterrorystycznej poinformował z kolei, że na terytorium ATO (operacja antyterrorystyczna) separatyści 58 razy ostrzeliwali pozycje ukraińskie z Gradów i granatników. Głównie ostrzeliwano okolice kontrolowanych przez ukraińskie siły miast Debalcewe i Mariupol.
OBWE: kolumna pojazdów wojskowych jedzie do Doniecka
Tymczasem przebywający w Donbasie obserwatorzy misji OBWE poinformowali, że zauważyli dużą kolumnę nieoznakowanych pojazdów wojskowych. Ponad 100 pojazdów jedzie trasą N21 w kierunku zachodnim, w stronę Doniecka. Jeden z obserwatorów zauważył na niektórych pojazdach naklejki z flagą "Noworosji".
Pomimo zawartego 5 września w Mińsku rozejmu między siłami ukraińskimi a prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy, prawie codziennie dochodzi tam do przemocy.
Autor: asz\mtom / Źródło: korrespondent.net, "Ukraińska Prawda", PAP