Wojna i pokój. Steinmeier, Miedwiediew i Valls przemówili na początek konferencji


Premier Francji Manuel Valls ostrzegł, że Unia Europejska może się rozpaść, premier Rosji Dmitrij Miedwiediew skrytykował sankcje stosowane wobec jego kraju, a Frank-Walter Steinmeier stwierdził, że na kontynent wróciły "demony, które wydawały się martwe". Szef niemieckiej dyplomacji otworzył w sobotę główne obrady 52. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

W stolicy Bawarii, Monachium, obraduje ponad 30 szefów państwa i rządów oraz 60 ministrów spraw zagranicznych i obrony o bezpieczeństwie, przyszłości NATO i sytuacji w Syrii i na Ukrainie. W sobotnich obradach uczestniczy prezydent RP Andrzej Duda. Panel dyskusyjny z jego udziałem rozpoczął się o godz. 10.40.

"Musimy walczyć o Europę"

Steinmeier powiedział w sobotni poranek, otwierając drugi dzień obrad konferencji, że 25 lat po zakończeniu zimnej wojny do Europy powrócił problem wojny i pokoju.

- Żyjemy w burzliwych czasach - mówił, podkreślając, że jego kraj właśnie z tego powodu objął na początku roku przewodnictwo Organizacji Współpracy i Bezpieczeństwa w Europie. - Myśleliśmy, że pokój, przynajmniej w Europie, jest trwale zabezpieczony - zauważył i dodał" - Demony, które wydawały się martwe, powróciły.

Niemiecki polityk ostrzegł przed "siłami odśrodkowymi" w Unii Europejskiej. Zagrożenie stanowi jego zdaniem "prawicowy populizm". - Musimy walczyć o Europę - powiedział.

Francja: UE może się rozpaść

Z kolei premier Rosji Dmitrij Miedwiediew skrytykował w sobotę w Monachium sankcje przeciwko swojemu krajowi. Po spotkaniu z przedstawicielami niemieckiego biznesu przekonywał o potrzebie współpracy Rosji z Niemcami. - To oczywiste, że sankcje nie służą naszym długofalowym interesom gospodarczym - zaznaczył premier Rosji. Jego zdaniem "nie ma alternatywy" do współpracy gospodarczej pomiędzy Niemcami i Rosją.

Premier Francji Manuel Valls, który wraz z Miedwiediewem będą uczestniczyli w sobotę w dyskusji na temat bezpieczeństwa europejskiego, przestrzegł z kolei na rozpoczęciu obrad, że "projekt europejski może się zacząć kurczyć, a nawet zaniknąć". - Jeżeli Europa nie będzie potrafiła odpowiedzieć na nie tylko gospodarcze wyzwania, ale też na wyzwania zw. z polityką bezpieczeństwa, projekt będzie skończony, bo sami obywatele nie będą już go chcieli - uznał.

Autor: adso/ja / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: