Znalazł list do św. Mikołaja. Przejechał 300 km, by spełnić marzenie

Źródło:
La Stampa, PAP
Uczą się, jak być świętym Mikołajem. "Musisz dobrze brzmieć, być miłym, radosnym i magicznym"
Uczą się, jak być świętym Mikołajem. "Musisz dobrze brzmieć, być miłym, radosnym i magicznym"Paweł Abramowicz/Fakty TVN
wideo 2/3
Uczą się, jak być świętym Mikołajem. "Musisz dobrze brzmieć, być miłym, radosnym i magicznym"Paweł Abramowicz/Fakty TVN

Mieszkaniec Ligurii znalazł niesiony wiatrem, przyczepiony do balonów list do świętego Mikołaja. Była w nim prośba dwuletniej dziewczynki z prowincji Como o rowerek. Mężczyzna postanowił ją spełnić. Wraz z kilkoma znajomymi pokonał blisko 300 kilometrów, odszukał dziecko i przekazał mu prezent.  

"Święty Mikołaj istnieje i mieszka w Calizzano" - napisała w niedzielę "La Stampa", opowiadając historię Gianniego Rasetto. Włoch mieszkający w Calizzano, małym miasteczku w Ligurii, znalazł przed kilkoma dniami zaadresowany do świętego Mikołaja list. Został napisany w imieniu Alice, dwuletniej dziewczynki z Alzate Brianza w prowincji Como.  

Alice zwróciła się do świętego Mikołaja z prośbą o rowerek. List z marzeniem dziewczynki został przyczepiony do dwóch balonów. Dzięki temu pokonał blisko 300 kilometrów i trafił w ręce Gianniego Rasetto. Mężczyzna znalazł go przy należącym do niego kurniku.  

Postanowił zabawić się w świętego Mikołaja

Po przeczytaniu listu Rasetto udał się do miejscowego baru i pokazał list innym mieszkańcom okolicy. "Tak zrodził się szalony plan" - opisuje "La Stampa". Jak wskazuje dziennik, w ramach akcji "Święty Mikołaj" zdobył rowerek i wraz z trzema "zaufanymi elfami" pokonał prawie 300 kilometrów, by dotrzeć do Alzate Brianza i przekazać prezent dziewczynce.  

W zlokalizowaniu miejsca zamieszkania Alice pomogła pracownica lokalnego urzędu gminy. Dziewczynka otrzymała rower, o który prosiła. Jej rodzice byli zdumieni - podsumowuje "La Stampa".  

ZOBACZ TEŻ: 18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

Autorka/Autor:jdw//az

Źródło: La Stampa, PAP

Źródło zdjęcia głównego: snowyns/Shutterstock