"Rosyjska agentka w NATO we Włoszech". Wyniki śledztwa dziennikarskiego

Źródło:
PAP
Siedziba NATO
Siedziba NATOReuters Archive
wideo 2/2
Siedziba NATOReuters Archive

Agentka rosyjskiego wywiadu wojskowego, która przez dekadę krążyła między Rzymem i Neapolem, przeniknęła do dowództwa NATO i amerykańskiej floty - pisze włoski dziennik "La Repubblica", opisując historię operacji szpiegowskiej Moskwy na Półwyspie Apenińskim. Artykuł jest rezultatem trwającego 10 miesięcy śledztwa rzymskiej gazety, a także redakcji portalu Bellingcat oraz "Der Spiegel" i "Insider".

"Uroczysta kolacja w kwaterze głównej NATO w Neapolu zgromadziła przy stołach wszystkich najważniejszych oficerów w towarzystwie małżonek oraz szacownych gości. Na początku dowódca poprosił o ciszę i zawołał: 'Wznieśmy toast za Sojusz Atlantycki'" - pisze rzymska "La Repubblica", w artykule zatytułowanym: "Rosyjska agentka w NATO we Włoszech".

"Nie mógł sobie wyobrazić, że razem z nim kieliszek wzniosła agentka rosyjskich służb specjalnych, młoda uśmiechnięta kobieta w wieczorowej sukni: protagonistka najbardziej spektakularnej operacji szpiegowskiej, przeprowadzonej przez Moskwę w naszym kraju" - dodaje gazeta, opisując historię Adeli, czyli Marii Adeli Kuhfeldt. To rosyjska szpieg Olga Kołobowa.

Śledztwo w sprawie rosyjskiej operacji we Włoszech

Artykuł jest rezultatem trwającego 10 miesięcy śledztwa rzymskiej gazety, a także portalu śledczego Bellingcat, "Der Spiegel" i "Insider".

Grupa dziennikarzy zrekonstruowała tajną misję 30-latki, urodzonej w Peru córki Niemca. Kobieta, jak ustalili, zdołała przeniknąć do personelu bazy NATO i VI floty USA. Do Włoch wjechała z rosyjskim paszportem, który "należy do tej samej serii specjalnej wykorzystywanej przez GRU, czyli wywiad wojskowy na rozkazach Kremla" - podkreślono. "A potem odleciała do Moskwy" - dodaje dziennik.

Dziennikarze nie zdołali ustalić, jakie informacje zebrała agentka i czy udało jej się zainfekować wirusem informatycznym telefony i komputery swoich przyjaciół. Według reporterów śledczych pewne jest natomiast to, że kobieta nawiązała kontakt z ważnymi osobistościami z NATO i amerykańskiej Marynarki Wojennej.

"Żaden rosyjski agent nie zdołał do tej pory spenetrować tak głęboko kierownictwo Sojuszu Północnoatlantyckiego" - twierdzi włoska gazeta.

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: PAP