Rządząca we Włoszech centrolewica wyklucza koalicję z antysystemowym Ruchem Pięciu Gwiazd i prawicową Ligą Północną. Lider Partii Demokratycznej, były premier Matteo Renzi mówił w czwartek, że jego formacja nigdy nie będzie rządzić razem z "ekstremistami".
W komentarzach zwraca się uwagę na to, że wszystkie trzy największe ugrupowania i bloki startujące w wyborach parlamentarnych zaplanowanych na 4 marca wykluczają możliwość zawarcia koalicji ze swymi rywalami. Jednocześnie żadna z tych frakcji - ani centroprawicowa koalicja pod wodzą Silvio Berlusconiego, ani centrolewicowa Partia Demokratyczna, ani Ruch Pięciu Gwiazd - nie zdobędzie według sondaży wymaganej większości, by samodzielnie stworzyć rząd. Każda z nich ma w sondażach około 30 procent poparcia.
Brak wspólnych idei
Lider centrolewicy Matteo Renzi oświadczył w wywiadzie telewizyjnym odnosząc się do Ruchu Pięciu Gwiazd i jego kandydata na premiera Luigiego Di Maio: - Śledzenie tego, co mówi może przyprawić o zawroty głowy. - Jednego dnia popiera euro, drugiego nie - zauważył Renzi nawiązując do niedawnych słów Di Maio o możliwości rozpisania referendum na temat dalszej obecności Włoch w strefie euro. Potem polityk wycofał się z tego. - My z ekstremistami nigdy nie pójdziemy razem - oświadczył szef Partii Demokratycznej. Zwrócił uwagę na brak wspólnych idei, które łączyłyby centrolewicę i Ruch Pięciu Gwiazd.
Zmęczony Berlusconi
Następnie Renzi mówił w telewizji RAI o prawicowej Lidze Północnej, która wchodzi w skład przedwyborczej koalicji centroprawicy. Jego zdaniem istnieją duże rozbieżności między Ligą a Forza Italia Berlusconiego i dlatego, jak dodał, trudno zorientować się, jaki program ma ta koalicja. - Czy chodzi o centroprawicę Berlusconiego, która składa hołdy Angeli Merkel czy centroprawicę, która mówi "nie dla euro, a tak dla ceł"? - zapytał były premier przywołując lidera Ligi Matteo Salviniego, który popiera politykę gospodarczą prezydenta USA Donalda Trumpa. Czwartek to drugi dzień dyskusji i spekulacji na temat wycofania się 81-letniego Berlusconiego z przedwyborczej aktywności. Jego nieobecność tłumaczy się zmęczeniem. Lider Forza Italia ogłosił, że powróci do działalności na pełną skalę w najbliższy poniedziałek. Wcześniej zapowiadał, że przerwa ta potrwa dwa dni.
Autor: MR/adso / Źródło: PAP