Burza tropikalna Erin przekształciła się w huragan - informują amerykańscy meteorolodzy. Żywioł przesuwa się na północny zachód i może zagrozić Karaibom.
Burza tropikalna Erin uformowała się w poniedziałek we wschodniej części Oceanu Atlantyckiego i nabierała siły w miarę przesuwania się na zachód. W piątek przekształciła się w huragan pierwszej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona, w której określa się siłę tych żywiołów.
Wiatr osiąga prędkość maksymalną 120 kilometrów na godzinę, a żywioł znajduje się około 740 km na wschód od Wysp Nawietrznych - przekazało amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (NHC).
- Warunki atmosferyczne i oceaniczne na północny wschód od Małych Antyli będą sprzyjać dalszemu i szybkiemu wzmocnieniu, a Erin w sobotę stanie się potężnym huraganem trzeciej kategorii - wyjaśnił Alex DaSilva, główny ekspert AccuWeather ds. huraganów. Meteorolodzy AccuWeather uważają, że w poniedziałek Erin może stać się huraganem czwartej kategorii, wiejącym z prędkością 210-249 kilometrów na godzinę.
Ryzyko groźnej pogody na Karaibach
Jak przekazali meteorolodzy z AccuWeather, Erin może w ten weekend przynieść ulewy, silny wiatr i wysokie fale na Wyspach Nawietrznych i Portoryko na Karaibach. Zanim dotrze do wysp, prawdopodobnie zmieni kierunek na północno-zachodni. Jeśli jednak zwrot ten nastąpi później niż się oczekuje, wzrośnie ryzyko poważniejszych skutków, w tym powodzi i niszczycielskiego wiatru - twierdzą meteorolodzy.
NHC poinformowało, że wciąż istnieje "większa niż zwykle niepewność" co do wpływu, jaki żywioł może mieć na południowo-wschodnie Stany Zjednoczone, w tym Florydę, a także Bahamy i Bermudy.
Wcześniej w tym roku Atlantyk przemierzały cztery silne burze tropikalne: Andrea, Barry, Chantal i Dexter, ale żadna nie stała się huraganem. Pierwszy huragan w sezonie pojawił się nieco później niż wskazuje średnia, ponieważ zazwyczaj formuje się około 11 sierpnia.
Źródło: Reuters, AccuWeather, NOAA, CNN
Źródło zdjęcia głównego: NOAA