Jedenaście ciosów nożem. Młodzi Amerykanie skazani na dożywocie za zabójstwo karabiniera

Źródło:
PAP, Reuters

Dwaj młodzi Amerykanie zostali skazani w środę przez sąd pierwszej instancji w Rzymie na dożywocie za zabójstwo karabiniera w lipcu 2019 roku. 35-letni żandarm został ugodzony jedenaście razy nożem podczas interwencji w trakcie próby zakupu narkotyków przez turystów z USA.

Kary dożywotniego więzienia za zabójstwo karabiniera Mario Cerciello Regi otrzymali w nocy ze środy na czwartek obywatele USA: Finnegan Lee Elder i Gabriel Natale Hjorth. Dwudziestolatkowie wyruszyli do centrum Wiecznego Miasta, by kupić narkotyki. Pośrednikowi ukradli plecak.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

W trakcie próby jego odzyskania doszło do interwencji dwóch karabinierów. Elder zadał jednemu z nich jedenaście ciosów nożem. Wicebrygadier Mario Cerciello Rega, który zginął na miejscu, był żonaty od półtora miesiąca.

Amerykanie zdołali uciec. Zostali aresztowani w hotelu w chwili, gdy pakowali się z zamiarem ucieczki do USA. Sąd pierwszej instancji wydał wyrok po 13-godzinnej naradzie. Obrońcy skazanych zapowiedzieli złożenie apelacji.

Nieudana transakcja

W czasie rozprawy Elder przyznał się do dźgnięcia Regi nożem, twierdził jednak, że działał w obronie własnej.

Drugi oskarżony, Gabriel Natale-Hjorth, początkowo zaprzeczał, jakoby był zamieszany w zabójstwo. Utrzymywał, że nie wiedział, iż jego towarzysz ma nóż. Jego odciski palców zostały jednak znalezione na panelu pod sufitem pokoju hotelowego, gdzie ukryto narzędzie zbrodni. Zgodnie z włoskim prawem każdy, kto nawet pośrednio uczestniczy w ataku ze skutkiem śmiertelnym, może zostać oskarżony o morderstwo.

Według ustaleń włoskiej policji Elder i Natale-Hjorth, przebywający w Rzymie studenci, którzy w momencie zdarzenia mieli odpowiednio 19 i 18 lat, zaatakowali funkcjonariusza podczas interwencji karabinierów.

Jak relacjonują media, zaczęło się od tego, że dwóm Amerykanom za 80 dolarów na rzymskim Zatybrzu sprzedano pokruszoną aspirynę zamiast grama kokainy. Gdy odkryli, że zostali oszukani, ukradli mężczyźnie, który skontaktował ich z dilerem, plecak i zaczęli domagać się zwrotu pieniędzy oraz kokainy. Mężczyzna powiadomił służby, a na miejscu pojawiło się dwóch karabinierów, Mario Cerciello Rega i Andrea Varriale. Według Amerykanów obaj byli w cywilu i nie przedstawili się. Doszło do szamotaniny, w wyniku której Rega został kilkukrotnie pchnięty nożem.

Elder w toku śledztwa przekonywał, że myślał, iż atakuje go bandyta. - Spanikowałem. Byłem przekonany, że chciał mnie zabić - cytowały jego wypowiedź włoskie media.

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP, Reuters