Rząd Demokratycznej Republiki Konga poinformował o włamaniu do mauzoleum bohatera narodowego Patrice'a Lumumby. W budynku znajdowała się trumna, a w niej narodowa relikwia - ząb zamordowanego w 1961 roku przywódcy walk o niepodległość, którego ciało poćwiartowano i rozpuszczono w kwasie.
Ząb zamordowanego kongijskiego bohatera narodowego Patrice'a Lumumby przed laty został skradziony przez belgijskiego policjanta Gérarda Soete i był przechowywany przez niego jako "rodzaj trofeum myśliwskiego". W 2022 roku uroczyście zwrócono go władzom Demokratycznej Republiki Konga. W poniedziałek - jak podaje kongijska agencja prasowa ACP - doszło do włamania do mauzoleum, gdzie był przechowywany. Zniszczono szklane drzwi i trumnę, w której znajdowała się jedyna pozostałość po szczątkach zamordowanego przywódcy.
Minister kultury Yolande Elebe nie mogła potwierdzić agencji AFP, czy ząb został skradziony. - Musimy poczekać na dochodzenie policji, aby dowiedzieć się więcej - powiedziała.
Ciało zostało ekshumowane, poćwiartowane i rozpuszczone w kwasie
Historię zęba, który stał się narodową relikwią, przypomina portal Politico. W 1960 roku Patrice Lumumba został pierwszym demokratycznie wybranym premierem kraju, który przez dekady był kolonią pod nazwą Kongo Belgijskie. Nowy rząd sprawował władzę tylko przez trzy miesiące. Obaliły go siły dyktatora Mobutu Sese Seko. Sam Lumumba został zamordowany w styczniu 1961 roku.
Po zabójstwie ciało premiera zostało pochowane, ale potem je ekshumowano, poćwiartowano i rozpuszczono w kwasie. Obecny przy tym belgijski policjant Gérard Soete zabrał złoty ząb polityka, jak potem mówił, jako "rodzaj trofeum myśliwskiego". Była to jedyna pozostałość po szczątkach zamordowanego przywódcy.
Przez prawie 40 lat słuch o zębie zaginął, aż do czasu, gdy Soete w telewizji przyznał się do udziału w zabójstwie Lumumby i pokazał swoje "trofeum". Lata później ząb został odebrany z domu córki byłego policjanta. W czerwcu 2022 roku rząd Belgii przekazał go rodzinie zamordowanego. Ceremonia, w której uczestniczył premier Belgii, odbyła się w Brukseli. - W obecności rodziny chciałbym przeprosić w imieniu belgijskiego rządu - powiedział wówczas Alexander De Croo, dodając, że belgijscy ministrowie z początku lat 60. ponoszą "moralną odpowiedzialność" za tortury i morderstwo Lumumby.
- Nie mogę powiedzieć, że czuję radość, ale to dla nas dobre, że możemy pochować naszą ukochaną osobę. Jego dusza będzie mogła spocząć w pokoju - powiedział jeden z synów Lumumby, Roland, cytowany przez dziennik "Guardian".
Odzyskana narodowa relikwia w postaci zęba bohatera narodowego objechała kraj, a następnie złożono ją w stolicy Kinszasie. We wtorek Ministerstwo Kultury DRK poinformowało o włamaniu do mauzoleum. W komunikacie nazwano akt wandalizmu "niedopuszczalnym". Władze zapowiedziały podjęcie "surowych środków", by ukarać osoby odpowiedzialne.
Ostro krytykował kolonizację swojego kraju przez Belgów
Kongo było belgijską kolonią przez ponad pół wieku, od 1902 r. aż do uzyskania niepodległości w 1960 r. Przedtem król Belgii Leopold II brutalnie okupował kraj, wprowadzając reżim pracy przymusowej i zabijając do 10 milionów ludzi.
Historycy twierdzą, że kiedy Lumumba zwrócił się do Związku Radzieckiego o pomoc w tłumieniu ruchu secesjonistycznego w jednym z regionów DRK, wypadł z łask USA i Belgii. Władzom w Brukseli naraził się również słynnym przemówieniem, w którym ostro krytykował kolonizację swojego kraju przez Belgów.
Zachodnie mocarstwa nie interweniowały, gdy Lumumba został osadzony w więzieniu. Belgijski parlament uważa, że rząd w Brukseli jest "moralnie odpowiedzialny" za jego zabójstwo.
Źródło: Politico, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: HARDY BOPE/AFP/East News