Rosyjska prokuratura rozpoczęła kolejne kontrole w związku z doniesieniami o korupcji wśród urzędników władz moskiewskich - podała agencja RIA-Nowosti. We wtorek prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zdymisjonował mera Moskwy Jurija Łużkowa
Jak poinformował przedstawiciel moskiewskiej prokuratury Władimir Markin - trwa sprawdzanie doniesień obywateli, w tym i przedstawicieli politycznych partii i ruchów, o domniemanych przestępstwach o charakterze korupcyjnym popełnionych przez urzędników władz moskiewskich.
Markin zaznaczył, że te działania zainicjowano na długo przed zdymisjonowaniem mera Moskwy Jurija Łużkowa. W ten sposób skomentował doniesienia mediów, które poinformowały, że w związku z dymisją Łużkowa prowadzone są nowe kontrole wobec jego byłych podwładnych.
Mer z żoną na celowniku
Dziennik "Kommiersant" poinformował w środę, że Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej i MSW prowadzą postępowania wyjaśniające w sprawie domniemanych niezgodnych z prawem działań byłego mera i jego żony, co może doprowadzić do wszczęcia dochodzeń. Gazeta powołuje się na źródła w obu instytucjach.
Opozycja demokratyczna od lat oskarżała zarząd Moskwy o korupcję, a samego Łużkowa o lobbowanie interesów sektora budowlanego, w tym koncernu Inteko należącego do jego żony Jeleny Baturinej. Pismo "Forbes" szacuje jej fortunę na 2,9 mld dolarów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu/Zanuda