Kolejne zdjęcia z ćwiczeń desantowych wojsk Korei Północnej są wycofywane przez agencje fotograficzne. Po zdemaskowaniu naniesionych poprawek na zdjęciu pozyskanym przez AFP, to samo zrobiła agencja EPA. Zdjęcia zostały wycofane.
Północnokoreańska agencja KCNA rozpowszechniła we wtorek zdjęcia ukazujące lądowanie na brzegu żołnierzy Marynarki Wojennej. Okazało się jednak, że na fotografiach co najmniej połowa poduszkowców została "doklejona" za pomocą programu do obróbki graficznej.
Aura zdradziła montaż
Agencje AFP oraz EPA, które kupiły te robiące spore wrażenie fotografie, poinformowały, że zdjęcia już zostały wycofane z serwisów.
Pierwsza o tym, że zdjęcie "gwałci zasady etyki zawodowej", poinformowała w środę agencja AFP.
Dzisiaj na podobny krok zdecydowała się również EPA.
Wnikliwa obserwacja zdjęcia przez ekspertów połączona z informacjami o warunkach pogodowych w regionie manewrów pozwoliły stwierdzić, że kilka poduszkowców znajdujących się najbliżej brzegu zbyt efektownie rozbryzguje wodę. Tymczasem pogoda w miejscu ćwiczeń była umiarkowana, a wiatr bardzo słaby, przez co nie było możliwe tak efektownie szturmowanie plaży, jak na zdjęciu zaaprobowanym przez reżim w Phenianie - zauważa "Daily Telegraph", który zdążył zakupić i opublikować sfałszowane zdjęcie.
Obecnie agencje fotograficzne, które pozyskały "poprawione" fotografie, informują w swoich serwisach, że są one niedostępne z powodu właśnie naniesionych zmian.
Pogrzeb ojca do poprawki
To nie pierwszy przypadek manipulowania zdjęciami przez Koreę Północną. Jedną z najpoważniejszych "wpadek" zaliczyli fotografowie w Phenianie w czasie dokumentowania pogrzebu Kim Dzong Ila - ojca Kim Dzong Una - w grudniu 2011 roku.
Nie udało im się uchwycić skrojonej na wielką skalę parady wojskowej będącej częścią hołdu dla odchodzącego wodza. Na jednym z oryginalnych zdjęć tłum ludzi stojących wzdłuż alei, którą zmierzał samochód z trumną Kim Dzong Ila, nie stał tak równo jak powinien, dlatego zdecydowano się na ingerencję w obrazek. Na zdjęciu dodano też flagi państwowe, rozjaśniono śnieg i zlikwidowano chmurę smogu spowijającą centrum Phenianiu.
W ostatnich tygodniach reżim Kima bardzo chce zaimponować swoją wielkością sąsiadowi z południa, Japonii i Stanom Zjednoczonym, którym grozi otwarcie wojną nuklearną.
Autor: adso//gak/k / Źródło: telegraph.co.uk, tvn24.pl