Kilkunastu amerykańskich szpiegów wpadło w Iranie i Libanie. Waszyngton obawia się, że zostaną zabici, lub że nawet już to zrobiono - twierdzi amerykańska telewizja ABC News, powołując się na swoje źródła we władzach.
Według informacji uzyskanych od czterech różnych informatorów, przeciwnicy USA praktycznie zdemontowali dwie duże siatki szpiegowskie. Jest to poważny cios i utrudnienie, które może być kosztowne, biorąc pod uwagę obecne napięcie związane z irańskim programem jądrowym.
O zatrzymaniu licznych szpiegów informował już wcześniej Iran i Hezbollah, ale nie zostało to potraktowane poważnie. W maju Teheran informował o aresztowaniu 30 szpiegów, a w czerwcu Libańczycy poinformowali o odkryciu dwóch szpiegów zajmujących wysokie stanowiska w organizacji.
Niebezpieczne zajęcie
Według ABC News, zatrzymani współpracownicy CIA byli płatnymi informatorami Amerykanów. Mieli koncentrować się na inwigilowaniu Hezbollahu i wspomagającego organizację Iranu. Według ABC News wszyscy wpadli w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. - Szpiegostwo to bardzo ryzykowne zajęcie. Czasem przynosi zyski, czasem kończy się porażką - powiedziało telewizji jedno ze źródeł.
Waszyngton ma się obawiać o życie swoich współpracowników. Jak powiedział ABC News były pracownik CIA Robert Baer, który działał przeciw Hezbollahowi w latach 80-tych, ta organizacja zazwyczaj zabija osoby podejrzane o szpiegostwo. - Jeśli oni naprawę szpiegowali przeciw Hezbollahowi, to nie wydaje mi się, abyśmy kiedykolwiek ich jeszcze zobaczyli - powiedział Baer.
Rutyna zabija
Według rozmówców ABC News, w znacznej mierze za wpadkę odpowiada sama CIA i brak ostrożności jej agentów. W Libanie powodem dekonspiracji miało być wprowadzenie do amerykańskiej siatki przez Hezbollah dwóch podwójnych szpiegów. Dzięki temu antyizraelska organizacja zdobyła informacje o miejscu spotkań agentów CIA z informatorami. Rozmówcy ABC News twierdzą, że była to restauracja Pizza Hut w centrum Bejrutu o kodowej nazwie "pizza".
Dzięki rozpracowaniu miejsca spotkań, Hezbollah dokładnie rozpoznał siatkę CIA i zaczął systematycznie eliminować jej członków.
Według jednego z informatorów, CIA ignorowała ostrzeżenia, iż spotykanie się z wieloma współpracownikami przez długi czas w jednym miejscu może sprowadzić problemy. - Byliśmy leniwi i teraz CIA jest zupełnie ślepa w starciu z Hezbollahem - powiedział jeden z rozmówców ABC News.
Irańska siatka CIA miała wpaść ponieważ służby bezpieczeństwa rozpracowały tajną metodę komunikacji amerykańskich szpiegów. ABC News podaje, że nie wiadomo jeszcze ilu dokładnie współpracowników wpadło, ale ma to być co najmniej kilkanaście osób.
Źródło: ABC News
Źródło zdjęcia głównego: EPA/cia.gov